- Niedawno zgłosiła się "La Gazzetta dello Sport". Udzieliłem jednego z pierwszych wywiadów we Włoszech i szczerze przyznam: myślałem, że to jakaś lokalna, mała gazetka. Na drugi dzień znajomi z Polski bombardowali mnie wiadomościami. Byłem lekko w szoku, że to się tak szybko rozniosło. Zastanawiałem się, czy prasa w Genui może mieć tak duży zasięg?! "Jesteś w największym dzienniku we Włoszech, gratulacje!" - pisali. I w ten sposób dowiedziałem się, że to najbardziej poczytna gazeta w kraju. Jeżeli chodzi o media, takie mniej więcej mam do tego podejście, trzymam się raczej na uboczu - mówił Mateuszowi Skwierawskiemu Krzysztof Piątek.
Jego wyznanie dotarło m. in. do Włoch. "La Gazzetta dello Sport" żartuje z niewiedzy polskiego napastnika. "Ciekawe słowa powiedział Bombowiec z Genui w rozmowie z polskim dziennikarzem, który dotarł do miasta na długi wywiad" - pisze największy włoski dziennik sportowy, cytując wypowiedź Piątka dla WP SportoweFakty.
"Piątek o Gazzetta della Sport: myślałem, że to lokalna gazeta" - tak z kolei brzmi tytuł artykułu włoskiego oddziału goal.com. "Piątek podzielił się ciekawą anegdotą rozmawiając z dziennikarzem ze swojego kraju. Krzysztof doskonale wie, jak zdobywać bramki. Gorzej jest ze znajomością tak wielkiej, historycznej gazety z Mediolanu, sławnej nie tylko we Włoszech, ale także w całej europie" - żartują dziennikarze goal.com.
Krzysztof Piątek w pierwszych siedmiu meczach w barwach Genoi strzelił 12 bramek, wpisując się na listę strzelców w każdym ze spotkań. Z ośmioma trafieniami na koncie, reprezentant Polski jest obecnie liderem klasyfikacji strzelców Serie A. Piątka już obserwują wielkie kluby - m.in. FC Barcelona, Chelsea FC czy Juventus Turyn.
ZOBACZ WIDEO Show Krzysztofa Piątka! Polak z dubletem! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]