Ivan Djurdjević zniesmaczony. "Odwagi! Nie możemy grać tak jak z Legią"

Newspix /  PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Ivan Djurdjević
Newspix / PIOTR KUCZA/FOTOPYK / Na zdjęciu: Ivan Djurdjević

Cztery mecze bez zwycięstwa i coraz większy niesmak w Lechu. - Nigdy nie sądziłem, że drużyna prowadzona przeze mnie może tak zagrać przeciwko Legii - przyznał Ivan Djurdjević, który oczekuje teraz przełamania w Gdyni.

Poznaniacy polegli w klasyku 0:1, a bardziej od wyniku trenera zasmucił styl. - Legia nie zagrała jakiegoś wielkiego spotkania, ale była odważna. Tego typu cechy w takich meczach są bardzo ważne. Trzeba wyjść na boisko z przekonaniem o swojej sile, a my tego nie mieliśmy. Mam też zastrzeżenia co do zaangażowania. Gdy jego brakuje, to nie ma odpowiedniej jakości, skuteczności i wszystkiego, co decyduje o wyniku. Dlatego możemy sobie mówić o ustawieniu i różnych kwestiach taktycznych dopiero wtedy, gdy spełniony jest warunek podstawowy - powiedział Ivan Djurdjević.

Porażka w Warszawie była już czwartym ligowym starciem Kolejorza bez pełnej puli. Przy Bułgarskiej zrobiło się więc gorąco. - Nigdy nie sądziłem, że drużyna prowadzona przeze mnie może tak zagrać przeciwko Legii. Problemy musimy rozwiązać od środka, każdy powinien zacząć od siebie. Odbyliśmy poważną, ale ludzką rozmowę. Przekazałem piłkarzom swoje spostrzeżenia - dodał.

Djurdjević nie ukrywa, że świetny start Lecha (cztery ligowe wygrane z rzędu) nieco zamazał ogólny obraz. - Wystartowaliśmy aż za dobrze. To by było nielogiczne, gdybyśmy w ciągu dwóch albo trzech miesięcy naprawili wszystkie błędy z ostatnich lat. Chcemy to zrobić tak mocno, że trochę się spalamy.

Tomasz Cywka nie ma wątpliwości - by w piątek jego drużyna pokonała Arkę, musi poprawić wiele elementów. - Od zaangażowania po stwarzanie sytuacji i dłuższe utrzymywanie się przy piłce. Początek sezonu pokazał, że potrafimy to robić i nie zapomnieliśmy jak się gra - zaznaczył.

30-latek uważa, że w wyjściu z kryzysu pomoże jemu i kolegom doświadczenie. - Wszystkie drużyny mają lepsze i gorsze momenty i zdarza się to praktycznie w każdych rozgrywkach. Na początku ligi układało nam się dobrze, a decydowały szczegóły. Zdobywaliśmy bramki w końcówkach i wyrywaliśmy korzystne wyniki. Potem zaczął się trudniejszy okres, ale wszyscy już takie przeżywaliśmy. Po nich zawsze przychodzą lepsze czasy - zakończył.

Mecz Arka Gdynia - Lech Poznań rozpocznie się w piątek o godz. 20.30.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Trwa koszmar Schalke. Fatalna skuteczność w meczu z Borussią [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (7)
Jeremi74
21.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech się przełamie dzisiaj, śledzie niezły łomot od nich dostaną. 
Czołgista
21.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W pełni podpisuję się pod wypowiedzią "Neros". Nic więcej dodać nic ująć. Nadal twierdzę, że szanowałem Ivana jako zawodnika, jako trener ekstraklasa na tym etapie rozwoju jego trenerki to zdec Czytaj całość
avatar
Neros
21.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ivana ten klub przerasta jako trenera, przynajmniej na tym etapie jego kariery. Lepiej jeśli sam odejdzie z honorem aniżeli będzie wylatywał niedługo z hukiem, co na pewno nastąpi bo drużyna po Czytaj całość
Czołgista
21.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak zwykle Ivan klepie głupoty o poprawie stylu gry a wyjdzie jak zawsze, jeżeli Lech dzisiaj przegra lub zremisuje albo wygra w kiepskim stylu to już ostatni moment będzie na wywalenie trenera Czytaj całość
avatar
Mossad
21.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O jakim kryzysie mowimy?
Graja biede od poczatku sezonu.
Cztery pierwsze wygrane?
He he he kto ogladal te mecze to wie...... 
Zgłoś nielegalne treści