[tag=2823]
Maciej Rybus[/tag] doznał kontuzji pachwiny w spotkaniu z Krasnodarem 1 września. W meczu ligowym poślizgnął się na grząskiej murawie i poczuł ból. Trener Lokomotiwu Moskwa dokonał już wcześniej trzech zmian i nasz zawodnik musiał zostać na boisku do końca.
Po spotkaniu obrońca od razu przyjechał na zgrupowanie reprezentacji Polski po to, by przebadali go lekarze kadry. Doktor Jacek Jaroszewski szybko wykluczył występ Rybusa w spotkaniach z Włochami w Lidze Narodów i towarzyskim z Irlandią. Zawodnik nie był zdolny nawet do treningów, o grze w meczu nie było mowy.
Rybus wrócił z Warszawy do Moskwy już pierwszego dnia zgrupowania, prognozy lekarzy wskazywały początkowo, że treningi w klubie wznowi po dwóch tygodniach. - Ból był mocny, lekarze reprezentacji chcieli mnie jeszcze przebadać, ale wyniki nie pozostawiły złudzeń. Czekają mnie ok. dwa tygodnie rehabilitacji - mówił nam piłkarz na początku miesiąca.
Od momentu kontuzji minęły już jednak ponad dwa tygodnie, a zawodnik nie zaczął ćwiczyć z resztą drużyny Lokomotiwu. Jak ustaliliśmy - sytuacja się skomplikowała. Rybus dalej odczuwa ból w pachwinie i nie może nawet biegać. Jego powrót się przedłuża. Do zajęć w klubie ma wrócić dopiero pod koniec miesiąca.
Rybus opuścił jak na razie dwa mecze reprezentacji i jeden z ligowy z Dynamem Moskwa. We wtorek Lokomotiw rozpoczyna grę w Lidze Mistrzów spotkaniem z Galatasaray na wyjeździe. Polak jest poza kadrą, a taki los czeka go jeszcze co najmniej cztery razy. W meczach z Zenitem i Akhmatem Grozny w lidze, z Baltikiem Kaliningrad w krajowym pucharze i z Schalke w Champions League.
Kolejne zgrupowanie reprezentacji rozpocznie się 8 października. W przyszłym miesiącu nasza kadra zmierzy się z Portugalią (11.10) i Włochami (14.10) w Lidze Narodów.
ZOBACZ WIDEO Serie A: Parma wygrała z Interem po kapitalnym golu. "Zamurowało mnie" [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]