W 59. minucie Roberto Firmino strzelił drugą bramkę dla Liverpoolu. 15 minut później zszedł z murawy po tym, jak podczas walki o piłkę Jan Vertonghen dźgnął go palcem w oko. Sytuacja wyglądała fatalnie. Brazylijczykiem zajął się sztab medyczny, a następnie Firmino został przetransportowany do szpitala.
Juergen Klopp po wygranym przez The Reds (2:1) spotkaniu zdradził, że z jego piłkarzem nie jest w porządku. Taki komentarz bardzo zaniepokoił fanów drużyny z Anfield.
Na całe szczęście skończyło się tylko na strachu, bowiem po badaniach u 26-letniego zawodnika nie stwierdzono poważnego urazu. Zdiagnozowano tylko zatarcie oka.
La impactante agresión de Jan Vertonghen sobre Roberto Firmino. El defensa metió su dedo en el ojo del atacante del Liverpool. El brasileño sangró, no pudo continuar y tuvo que abandonar la cancha. pic.twitter.com/nM10jigQ29
— Mundialistas (@Mundialistas) 15 września 2018
Personel medyczny w najbliższym czasie będzie nadzorował stan Firmino. Nie jest jasne, czy Brazylijczyk będzie w stanie zagrać w kolejnym spotkaniu Liverpoolu. To odbędzie się w najbliższy wtorek (z Paris Saint-Germain w ramach 1. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów).
ZOBACZ WIDEO Primera Division: Debiutant uratował Atletico w ostatnich sekundach. Festiwal poprzeczek i świetnych parad [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]