- Inne kluby, które z nami rywalizują, albo są bardzo mocne i już mają fantastyczne składy, tak jak Chelsea, Tottenham i Manchester City, albo mocno inwestują tak jak na przykład Liverpool, który kupuje wszystko i każdego. Jeśli nie wzmocnimy zespołu, to będzie to dla nas trudny sezon - apelował na początku sierpnia Jose Mourinho.
Okno transferowe Anglii jest już zamknięte od 9 sierpnia, a Czerwone Diabły nie dokonały żadnego spektakularnego transferu. Na celowniku Manchesteru United byli Toby Alderweireld, Harry Maguire czy nawet Toni Kroos i Garteth Bale z Realu Madryt, którzy byliby nowymi gwiazdami projektu ekipy z Old Trafford. Nic z tego.
Portugalczyk otrzymał jednak zapewnienie, że zimą dostanie niezbędne środki na nowych piłkarzy. - Zarząd Manchesteru United przystanie na prośbę Mourinho, jeśli zawodników będzie można kupić po korzystnej cenie - czytamy na łamach "The Sun".
Zimą prawdopodobnie wróci temat Harry'ego Maguire'a z Leicester City, który latem wyceniany był na ponad 70 mln euro. Oferta Czerwonych Diabłów opiewała natomiast na 60 mln. Nierealny będzie natomiast transfer Toniego Kroosa.
Co ciekawe, od 2016 roku, a więc w ciągu dwóch lat, Jose Mourinho na nowych piłkarzy przeznaczył aż 432 mln euro, a zarobił jedynie 82 mln. Tego lata ściągnął Freda z Szachtara Donieck za 59 mln, Diogo Dalota z FC Porto za 22 mln i Lee Granta za 1,7 mln.
W ostatniej kolejce United przegrali z Brighton 2:3.
ZOBACZ WIDEO Justin Kluivert już czaruje, AS Roma rzutem na taśmę pokonała Torino FC [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]