Jerzy Dudek: Występ Legii to kompromitacja

Newspix / Rafal Oleksiewicz / Na zdjęciu: Carlitos
Newspix / Rafal Oleksiewicz / Na zdjęciu: Carlitos

"Żyję na tym świecie już dość długo, ale nie przypominam sobie tak kompromitującej porażki warszawskiego zespołu w europejskich pucharach" - pisze Jerzy Dudek, były wielokrotny reprezentant Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

W felietonie dla "Przeglądu Sportowego" Jerzy Dudek nie zostawia suchej nitki na zespole Legii Warszawa. Mistrz Polski skompromitował się w starciu z luksemburską drużyną w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Europy. Legia na swoim boisku poległa 1:2, a po remisie 2:2 w drugim spotkaniu odpadła z europejskich pucharów.

"Żyję na tym świecie już dość długo, ale nie przypominam sobie tak kompromitującej porażki warszawskiego zespołu w europejskich pucharach. Zdarzały się wpadki w sparingach czy w Pucharze Polski z jakąś ekipą z niższej ligi, ale mistrz Luksemburga?! I to w takim stylu? Brakuje mi słów" - pisze były wielokrotny reprezentant Polski.

Z europejskich pucharów odpadły także Lech Poznań i Jagiellonia Białystok, ale Dudek w swoim tekście skupia się przede wszystkim na Legii. Używa mocnych słów: "wstyd, żenada, kompromitacja". "Czymś szalonym jest dla mnie fakt, że po 16 sierpnia w europejskich pucharach nie został już ani jeden polski klub. Ale jeśli w przypadku Jagiellonii i Lecha można mówić w dużej mierze o pechu, bo ich rywale to po prostu lepsze zespoły, występ Legii można określić tylko jednym słowem - kompromitacja. Albo nie jednym. Synonimów jest multum: wstyd, żenada, katastrofa, dramat" - dodaje.

ZOBACZ WIDEO Serie A: piękny gol Stępińskiego nie pomógł. Juventus szczęśliwie wygrał w debiucie Ronaldo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

"Granica absurdu w ekstraklasie przesuwa się z roku na rok coraz dalej. Bazujemy na przypadkowości, a efektem tego jest fakt, że piłkarsko cofamy się, zamiast iść do przodu. Przykrywamy sukcesami reprezentacji problemy, jakie ma nasza liga, a jest ich multum. Mamy cudowne stadiony, piękne transmisje telewizyjne, ale nie ma zbytnio czego pokazywać" - uważa Jerzy Dudek.

Źródło artykułu: