El. LM: historia przeciw Legii Warszawa. Mistrz Polski musi dokonać niemożliwego

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
zdjęcie autora artykułu

Chcąc awansować do III rundy el. Ligi Mistrzów, Legia Warszawa musi zrobić coś, co nie udało się jeszcze żadnemu polskiemu zespołowi w rozgrywkach UEFA - odrobić na wyjeździe dwubramkową stratę z pierwszego meczu.

W tym artykule dowiesz się o:

W pierwszym meczu II rundy el. Ligi Mistrzów warszawianie ulegli przed własną publicznością Spartakowi Trnava 0:2. Powiedzieć, że przed rewanżem znaleźli się w niekorzystnym położeniu, to nic nie powiedzieć. Okazuje się bowiem, że polskie zespoły są niezdolne do odrobienia strat na terenie rywala i dotyczy to nie tylko Legii, ale wszystkich reprezentantów Lotto Ekstraklasy w rozgrywkach UEFA.

Przed Legią wobec konieczności odrobienia dwubramkowej straty z pierwszego meczu stanęło 13 drużyn i żadnej się to nie udało. Mało tego, tylko jedna wróciła z rewanżu z choćby honorowym zwycięstwem! W 1/8 finału Pucharu UEFA 1984/1985 Widzew Łódź wpadł na Dynamo Mińsk. Przed własną publicznością łodzianie ulegli Białorusinom 0:2, by w Mińsku wygrać 1:0.

Tylko dwa razy polskim zespołom udało się zremisować, w dziewięciu innych przypadkach wróciły jako zwyciężone, a kilka wypraw zakończyło się wręcz klęskami i przyjęciem czterech albo pięciu goli (więcej w tabeli poniżej).

Polskie drużyny w rozgrywkach UEFA po porażce w pierwszym meczu u siebie różnicą dwóch bramek:

SezonPolski zespółRywalI meczII meczRozgrywkiFaza
1975/1976Ruch ChorzówPSV Eindhoven1:30:4Puchar EuropyII runda
1977/1978Widzew ŁódźPSV Eindhoven3:50:1Puchar UEFA1/16 finału
1982/1983Śląsk WrocławServette Genewa0:21:5Puchar UEFA1/16 finału
1984/1985Widzew ŁódźDynamo Mińsk0:21:0Puchar UEFA1/8 finału
1990/1991Legia WarszawaManchester United1:31:1Puchar Zdobywców Pucharów1/2 finału
1997/1998Widzew ŁódźAC Parma1:30:4Liga MistrzówII runda el.
1998/1999ŁKS ŁódźAS Monaco1:30:0Puchar UEFAI runda
2004/2005Wisła KrakówReal Madryt0:21:3Liga MistrzówIII runda el.
2010/2011Ruch ChorzówAustria Wiedeń1:30:3Liga EuropyIII runda el.
2011/2012Śląsk WrocławRapid Bukareszt1:31:1Liga EuropyIV runda el.
2012/2013Śląsk WrocławHannover 963:51:5Liga EuropyIV runda el.
2012/2013Ruch ChorzówViktoria Pilzno0:20:5Liga EuropyIII runda el.
2015/2016Lech PoznańFC Basel1:30:1Liga MistrzówIII runda el.
2018/2019Legia WarszawaSpartak Trnava0:2?Liga MistrzówII runda el.

Legia już raz znalazła się w podobnej sytuacji i też zawiodła, tyle że w półfinale Pucharu Zdobywców Pucharów z budującym swą potęgę Manchesterem United sir Aleksa Fergusona, a nie w II rundzie el. Ligi Mistrzów. W sezonie 1990/1991 prowadzeni przez Władysława Stachurskiego warszawianie szli przez PZP jak burza, eliminując m.in. Sampdorię Genua, ale drogę do finału zatarasowały im Czerwone Diabły. Anglicy wygrali w Warszawie 3:1, a w rewanżu na Old Trafford padł remis 1:1.

Spartak Trnava jest ósmym rywalem Legii w rozgrywkach UEFA, który pokonał warszawian na ich terenie, biorąc pod uwagę klasyczną pucharową rywalizację mecz i rewanż, a nie fazę grupową. Poza Słowakami i Manchesterem United Łazienkowską 3 zdobyli jeszcze piłkarze TSV 1860 Monachium, Dynama Tbilisi, Hajduka Split, Schalke 04 Gelsenkirchen, FC Zurich i FK Moskwa - w żadnym przypadku Legii nie udało się wygrać rewanżu.

Legia Warszawa w rozgrywkach UEFA po porażce w pierwszy meczu u siebie:

SezonRywal LegiiI meczII meczRozgrywkiFaza
1964/1965TSV 1860 Monachium0:40:0Puchar Zdobywców Pucharów1/4 finału
1981/1982Dynamo Tbilisi0:10:1Puchar Zdobywców Pucharów1/4 finału
1990/1991Manchester United1:30:1Puchar Zdobywców Pucharów1/2 finału
1994/1995Hajduk Split0:10:4Liga Mistrzówrunda el.
2002/2003Schalke 04 Gelsenkirchen2:30:0Puchar UEFAII runda
2005/2006FC Zurych0:11:4Puchar UEFAII runda el.
2008/2009FK Moskwa1:20:2Puchar UEFAII runda el.
2018/2019Spartak Trnava0:2?Liga MistrzówII runda el.

Reprezentanci ekstraklasy w rozgrywkach UEFA mają problem z odrabianiem na wyjeździe nawet najmniejszej straty. Aż trudno w to uwierzyć, ale na 58 przypadków porażki w pierwszym meczu u siebie, polski zespół awansował do kolejnej rundy tylko raz!

O ten wyjątek od reguły postarali się w sezonie 2006/2007 piłkarze Wisły Kraków. W I rundzie Pucharu UEFA Biała Gwiazda trafiła wówczas na Iraklis Saloniki i pierwsze, rozegrane przy Reymonta 22 spotkanie Grecy wygrali 1:0. Dan Petrescu za tę porażkę zapłacił posadą, a w rewanżu Wisłę prowadził już Dragomir Okuka. Krakowianie byli krok od odpadnięcia, ale w doliczonym czasie gry drugiej połowy rewanżu Nikola Mijailović wyrównał stan dwumeczu, a w dogrywce gola na wagę awansu Wisły strzelił Mauro Cantoro.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 86. Miłka Raulin: Elbrus poważnie pogroził mi palcem. Wiedziałam, że to może być moja zguba [4/4]

Źródło artykułu: