Coraz gorsza sytuacja Łukasza Teodorczyka. Nowy napastnik Anderlechtu skompletował hat-trick w debiucie

Newspix /  ZUMAPRESS.com  / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk
Newspix / ZUMAPRESS.com / Na zdjęciu: Łukasz Teodorczyk

Droga Łukasza Teodorczyka do wyjściowego składu Anderlechtu wydłuża się z dnia na dzień. W meczu 1. kolejki Jupiler Pro League Fiołki pokonały 4:1 KV Kortrijk, a trzy bramki dla nich zdobył Ivan Santini, nowy konkurent Polaka.

Łukasz Teodorczyk nie zagrał na inaugurację sezonu belgijskiej ekstraklasy, bo jako uczestnik MŚ 2018 wznowił treningi później od kolegów z zespołu. Udział w mundialu to dla piłkarza duży splendor, ale "Teo" może się odbijać czkawką.

Polak usłyszał od dyrektora sportowego Luca Devroe'a, że musi odejść z Anderlechtu, o czym więcej pisaliśmy TUTAJ. Jego odejście z wicemistrza Belgii nie jest jednak przesądzone, bo na razie nie zainteresował się nim żaden klub, który mógłby zaproponować mu równie atrakcyjne wynagrodzenie (1,5-2 mln euro rocznie) co Fiołki.

Teodorczyk na razie został w Anderlechcie i zamierza przekonać do siebie trenera Heina Vanhaezebroucka. Jednakże już na starcie znalazł się w niekorzystnym położeniu. Sprowadzony latem za 3 mln euro z SC Caen Ivan Santini zaczął przygodę z Fiołkami od skompletowania hat-tricka. Chorwat jest pierwszym od 1951 roku zawodnikiem Anderlechtu, który okrasił debiut zdobyciem trzech bramek.

Pozyskując Santiniego, klub Teodorczyka postawił na napastnika, który jest gwarantem kilkunastu trafień w sezonie. W latach 2013-2016 Chorwat z powodzeniem występował w KV Kortrijk i Standardzie Liege, dla których zdobył w belgijskiej ekstraklasie 37 bramek. Z kolei w dwóch ostatnich sezonach strzelił dla Caen 26 goli we francuskiej Ligue 1.

ZOBACZA WIDEO Jerzy Brzęczek wyjaśnił kontrowersyjną nominację. "Andrzej popełnił błąd"
[color=#000000]

[/color]
Inauguracyjny hat-trick Santiniego to nie jedyne zmartwienie Teodorczyka. Klub wiąże spore nadzieje z 21-letnim Landrym Dimatą, a latem z wypożyczenia do Waasland-Beveren wrócił Isaac Thelin, który w minionym sezonie był trzecim najlepszym strzelcem Jupiler Pro League - reprezentant Szwecji zdobył 19 bramek 35 występach. W spotkaniu z KV Kortrijk nie zagrał, bo - podobnie jak Teodorczyk - brał udział w MŚ 2018 i rozpoczął treningi później od zespołu.

Według belgijskich mediów docelowo, to właśnie Szwed ma być pierwszym wyborem trenera Vanhaezebroucka, a Santini ma być jego zmiennikiem. "Teo", o ile zostanie w Anderlechcie, ma być dopiero trzecim napastnikiem w hierarchii.

Komentarze (1)
avatar
j.kul
30.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
potega naszej pilko Teo i spolka na lawkacj kupa smiechu