W połowie lipca Chelsea oficjalnie potwierdziła zatrudnienie nowego menedżera, pozyskując Maurizio Sarriego z Napoli. Kilka dni temu dziennik "The Sun" poinformował, że Roman Abramowicz postawił Włochowi twarde warunki, nakazując zamianę dresu na garnitur oraz zakazując palenia papierosów w przerwie meczu.
Jednocześnie Chelsea rozumie nałóg Sarriego, który podczas sezonu spala nawet 80 papierosów... dziennie. Właśnie dlatego na Stamford Bridge w Londynie pojawi się specjalne pomieszczenie, w którym nowy menedżer The Blues będzie mógł w spokoju wciągać dym do płuc.
Swoją drogą, gdyby Chelsea nie zorganizowała Sarriemu kącika palacza, 59-latek w ogóle nie mógłby palić na terenie domowego stadionu swojego nowego pracodawcy. Od 2006 roku prawo w Wielkiej Brytanii zakazuje bowiem palenia papierosów w zamkniętych miejscach publicznych, w tym na obiektach sportowych.
Chelsea w nowym sezonie rozegra pierwszy mecz na swoim stadionie 18 sierpnia, gdy podejmie Arsenal.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Jestem pewien, że dokonałem dobrego wyboru. Żaden polski trener nie ma wielkiego CV