Rosjanin jest jednym z najbardziej obiecujących piłkarzy w swoim kraju, a transferowa saga z jego udziałem trwa już od kilku tygodni. Jeszcze przed mundialem po Aleksandra Gołowina miał zgłosić się Juventus Turyn, następnie wpłynęła też oferta między innymi z Arsenalu. W ostatnim czasie na placu boju miały zostać natomiast tylko Chelsea FC i AS Monaco.
Matteo Pedrosi z "Calcio Mercato" poinformował na Twitterze, że The Blues nawet dogadali się już z CSKA Moskwa w sprawie transferu opiewającego na kwotę niemal 30 mln euro, jednak zabrakło kropki nad "i". Chelsea poprosiła o dodatkowy czas na domknięcie transakcji, natomiast w tym czasie ofertę przekraczającą 30 mln euro złożyło AS Monaco.
CSKA przyjęło propozycję, a francuski dziennik L’Équipe ogłosił, że Gołowin zostanie nowym zawodnikiem drużyny z księstwa. Koniec sagi? Niekoniecznie. - Gołowin woli Chelsea, ale transfer musi wyjaśnić się między trzema stronami: dwoma klubami i piłkarzem - przekazał Pedrosi.
#Golovin situation: #Chelsea had an agreement with CSKA (with an offer of almost € 30m), but Blues HAVE CHOSEN (today) to take time and not close the deal (maybe he have other possibilities, see INTEREST for #Pjanic). Meanwhile, #Monaco has raised the offer, exceeding € 30m.
— Matteo Pedrosi (@MatteoPedrosi) 20 lipca 2018
Żeby tego było mało, były klubowy kolega Gołowina z CSKA - Siergiej Czepczugow - na Instagramie pogratulował mu... transferu do Chelsea. Co więcej, Gołowin polubił jego wpis, tylko dodając pikanterii.
- Od razu, gdy przyszedłeś do CSKA, mówiłem Ci, że trafisz do europejskiej drużyny. Baw się dobrze w Chelsea, przed Tobą wspaniała kariera - napisał Czepczugow.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia przeżył zejście dwóch lawin na K2. "Lina ocaliła nam życie"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)