To była hańba. Lech Poznań był o krok od odpadnięcia z europejskich pucharów w dwumeczu z ormiańskim Gadzansarem Kapan. Kolejorz roztrwonił dwubramkową zaliczkę z pierwszego spotkania (2:0) i tylko gol w 95. minucie Łukasza Trałki spowodował, że polska drużyna wywalczyła awans.
Jak jednak można się było spodziewać, fatalny występ poznaniaków nie przeszedł bez echa w kraju. Dziennikarze nie zostawili na zawodnikach Ivana Djurdjevicia suchej nitki.
Krzysztof Stanowski jest przekonany, że zespół Lecha ma po prostu zbyt słabych piłkarzy na europejskie puchary. Jego zdaniem, drużyna musi zostać natychmiast wzmocniona i to 8-9 zawodnikami.
"Nie wiem, o co chodzi z Lechem Poznań, ale ktoś im powinien powiedzieć, że zaczęli sezon. Im, czyli działaczom. Przecież ta drużyna potrzebuje z ośmiu zawodników, którzy potrafią grać w piłkę. Na razie sprawili niespodziankę, że udało im się tym składem kogokolwiek wyeliminować" - napisał.
Komentator stacji Eleven Sports Tomasz Ćwiąkała jest z kolei zawiedziony, że tak szybko piłkarze Lecha spowodowali, że po mistrzostwach świata musiał zejść na ziemię. "Nie podejrzewałem, ze lądowanie po mundialu w polskiej piłce będzie aż tak bolesne".
Dawid Jankowiak z ekstrastats.pl zastanawia się, czy trener Ivan Djurdjević nie powinien po takiej kompromitacji nakazać piłkarzom stać na treningu przez pełne 90 minut.
Na miejscu Djurdjevicia jutro wziąłbym przykład z Michniewicza, który kiedyś kazał piłkarzom stać przez 90 minut treningu.
— Dawid Jankowiak (@DJ_ankov) 19 lipca 2018
Według dziennikarza "Przeglądu Sportowego" Macieja Henszela, Lech po prostu nie mógł przegrać z drużyną, która wcześniej potrafiła pokonać tylko rywala z Wysp Owczych. A jednak się udało.
Niezależnie od wyniku końcowego, jest to kaukaska kompromitacja Lecha i tyle. Nie można przegrać z zespołem, który wcześniej w pucharach wyeliminował tylko jednego rywala - z... Wysp Owczych. Dobry, solidny kopniak dziś na otrzeźwienie dla niektórych.
— Maciej Henszel (@MHenszel) 19 lipca 2018
Niestety, jak uważa Grzegorz Garbacik z tygodnika "Piłka Nożna", Kolejorz udowodnił, że polskie kluby nie są w stanie udanie występować w europejskich pucharach.
Lata płyną, rządy się zmieniają, a polskie kluby nadal nie potrafią grać w pucharach. Pewnik, jak co roku.
— Grzegorz Garbacik (@grzesgarbacik) 19 lipca 2018
Z kolei Damian Smyk z serwisu weszło.com jest zdania, że po takim występie organizowanie piłkarskich rozgrywek w Polsce mija się z celem.
Lech urywa się ze stryczka grając z klubem, który ma budżet w wysokości dwóch rocznym pensji Gytkjaera.
— Damian Smyk (@D_Smyk) 19 lipca 2018
Górnik po siedmiu minutach przegrywa z najgorszym zespołem ligi mołdawskiej.
Zaorajmy te boiska, posadźmy rzepak, a na stadionach zróbmy targi z winylami. To bez sensu.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Nasi eksperci nie mieli litości. Lewandowski i Piszczek w "11" rozczarowań mundialu