Ze Śląska odejdą wypożyczeni gracze. Należało się spodziewać rozstania z Mateuszem Lewandowskim i Michałem Makiem. Ten pierwszy po raz drugi miał łatać dziury na lewej obronie, ale grał niewiele i był zupełnie bezbarwny. Mak, choć nieźle zaczął, szybko złapał poważną kontuzję kolana i pauzował niemal cały sezon. Obaj wrócili już do Lechii Gdańsk.
Lepiej spisywał się Tim Rieder. Stoper Augsburga spędził we Wrocławiu pół roku i sprawdził się także jako defensywny pomocnik. Śląsk chciał go zatrzymać, ale Niemiec prawdopodobnie wyląduje w 2. Bundeslidze. Zerowe szanse na pozostanie miał Boban Jović. Prawy obrońca, który wyrobił sobie niezłą markę w Wiśle Kraków, zagrał zaledwie cztery razy, potem niewiarygodnie długo leczył kontuzję ścięgna Achillesa. Rehabilitacja zajęła cały sezon.
Śląsk pozbył się (w większości) niepotrzebnych piłkarzy i wkrótce uzupełni luki. Kontrakt, prawdopodobnie trzyletni, podpisze czołowy pomocnik I ligi, Jakub Łabojko z Rakowa Częstochowa. 21-latek przeważnie występował w środku, jako pierwszy zawodnik przed linią obrony. W 30 meczach strzelił dwa gole, otrzymywał powołania do reprezentacji U-20.
Wcześniej klub ogłosił pozyskanie Damiana Gąski z Wigier Suwałki i napastnika GKS-u Jastrzębie, Daniela Szczepana.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Litwa. Dawid Kownacki: Musimy twardo stąpać po ziemi. Na MŚ poziom będzie zupełnie inny