Loris Karius długo będzie wspominał finał Ligi Mistrzów w Kijowie, choć z pewnością chciałby już o nim zapomnieć. Jego błędy sprawiły, że Liverpool FC przegrał z Realem Madryt 1:3.
Obok Sergio Ramosa, przez którego kontuzję odniósł Mo Salah, Karius stał się celem krytyki kibiców Liverpoolu.
- Właściwie to mu współczuję, nikt przecież nie popełnia błędów specjalnie. Niestety nie sądzę, żeby zagrał jeszcze w koszulce Liverpoolu, to dla niego niemożliwe - powiedział cytowany przez "Daily Mail" Danny Murphy, były piłkarz klubu. - Gdziekolwiek się pojawi, będzie pod ogromną presją, dlatego uważam, że więcej tu nie zagra. Nie jest to fajne, ale taka jest rzeczywistość - dodał.
Niemiecki bramkarz odpoczywa teraz po trudach sezonu i po dramatycznej końcówce, a przez to, że został skreślony i nie pojedzie na mundial do Rosji, może cieszyć się urlopem.
ZOBACZ WIDEO Lewandowski nie oglądał finału Ligi Mistrzów. "Widziałem minutę. Wybrałem ważniejsze rzeczy"