Lider Liverpool FC musiał przedwcześnie opuścić boisko ze względu na uraz barku. Wcześniej stoczył walkę o piłkę z Sergio Ramosem. Hiszpan powalił swojego rywala na ziemię. Zawodnik Real Madryt nie ucierpiał w żaden sposób. Za to Salah ze łzami w oczach po kilku chwilach schodził do szatni.
W Egipcie drżą, że najlepszy piłkarz reprezentacji tego kraju nie wyzdrowieje do mundialu. Za atak Ramosa na Salaha spadła fala krytyki i oskarżeń. Były reprezentant Egiptu, Ahmed Hossam Mido, uważa że hiszpański obrońca chciał wyeliminować Salaha z dalszej gry, a jego zachowanie było celowe.
- Każdy, kto rozumie piłkę nożną, wiedziałby, że Ramos celowo to zrobił. Każdy gracz puściłby rękę rywala, ale Ramos trzymał Salaha - przekazał Mido za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Sam Ramos odniósł się do zarzutów o celowe zagranie. - Czasami piłka nożna pokazuje swoje dobre oblicze, a czasami złe. Jesteśmy profesjonalistami i kolegami - napisał Hiszpan i życzył Salahowi szybkiego powrotu do zdrowia.
ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus w doskonałej formie. Może być kluczowym zawodnikiem w Rosji