- To był najgorszy występ bramkarza w ostatnich 20-30 latach - ocenił w rozmowie ze Sky Lothar Matthaeus, były reprezentant Niemiec. - Nie jest bramkarzem światowej klasy, ponieważ cały czas popełnia błędy - dodał ostro Matthaeus.
Nieco łagodniej potraktował go były bramkarz Bayernu Monachium Oliver Kahn. - Taki wieczór może zniszczyć karierę. Trochę brakuje mi słów - przyznał na antenie telewizji ZDF. - Nie wiem, jak mam wyjaśnić sytuację, kiedy rzuca piłkę w nogę Benzemy przy golu na 1:0. Wydaje się być wtedy zdezorientowany. Czy można się uwolnić od tych wszystkich myśli? Można, ale czeka go cholernie dużo pracy umysłowej - dodał Kahn.
- To nie była jego noc. Wszyscy widzieliśmy, co się wydarzyło, błędy były oczywiste. Po końcowym gwizdku powiedziałem w szatni kilka słów, bo co można mówić po takim meczu? Podróż do domu nie będzie łatwa, ale taki jest futbol. Znam już smak zwycięstwa i smak porażki. Czuję się okropnie, jednakże staram się być profesjonalistą - powiedział z kolei Juergen Klopp, menedżer Liverpoolu.
Karius jest bramkarzem The Reds od lipca 2016 roku, gdy za 6 mln euro przeniósł się z Mainz. W tym sezonie w 33 meczach wpuścił 31 bramek i zachował 16 czystych kont.
ZOBACZ WIDEO Maciej Rybus w doskonałej formie. Może być kluczowym zawodnikiem w Rosji
Czy Karius w przyszłym sezonie będzie nr 1 w Liverpoolu? 
trener ewidentnie wziął w łapę
Tomaszewski zanim pojawil sie na Wembley,robil potworne bledy a w pucharach zmienial go Piotr Mowlik...I dokladnie jak mowi Khan,jeden mecz moze zniszczyc kariere ale tez sukc Czytaj całość