Dziennikarze "AS" przypomnieli, że drużyny z Hiszpanii od 2004 roku aż dziewięciokrotnie wygrały Ligę Europy, w tym trzy razy samo Atletico Madryt.
Ta sama gazeta nie miała wątpliwości, że to hiszpańska drużyna była w finale lepsza i zasłużenie mogła cieszyć się ze zwycięstwa w Lyonie.
Z kolei dziennikarze "Mundo Deportivo" zwrócili uwagę na ojca sukcesów Atletico, czyli Diego Simeone. Ich zdaniem zatrudnienie charyzmatycznego Argentyńczyka jako pierwszego trenera zespołu z Madrytu było najlepszą rzeczą jaka mogła wydarzyć się w klubie. Środowy triumf był już szóstym sukcesem dla Atletico od momentu gdy prowadzi zespół Simeone.
Oczywiście wielkiej radości po środowym zwycięstwie hiszpańskiej drużyny nie ukrywali także dziennikarze "Marcy". Po sukcesie szybko skupili się jednak na przyszłości w Atletico Antoinea Griezmanna, który od kilku tygodni jest łączony z Barceloną.
Głos w sprawie lidera zespołu, na łamach "Marcy" zabrał Miguel Angel Gil, dyrektor generalny Atletico. - Jego przyszłość w naszym klubie zależy od niego samego. Musi zdecydować czy dalej chce tworzyć historię w Atletico i być jego największą gwiazdą, czy odejść do klubu, w którym będzie jednym z wielu - powiedział.
Griezmann był bohaterem Atletico w środowym finale. Strzelił dwie pierwsze bramki i poprowadził swój zespół do efektownego triumfu nad Olympique Marsylia (3:0). Efektowny triumf drużyny z Madrytu przypieczętował trzecią bramką Gabi.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: niesamowite sceny w szatni Realu. Syn Marcelo skradł show!