6 
Mimo słabej postawy w lidze i nieprzekonującej momentami grze w Lidze Mistrzów, Real Madryt awansował po raz trzeci z rzędu do finału elitarnych rozgrywek. Królewscy wygrywają nawet, jeśli nie prezentują porywającego futbolu i udaje im się eliminować kolejnych rywali.
W decydującym spotkaniu ich przeciwnikiem będzie Liverpool FC. The Reds z pewnością nie będą faworytem, jednak w tym sezonie o ich sile przekonał się m.in. faworyzowany Manchester City, których Mohamed Salah i spółka rozbili w pył w ćwierćfinale.
Legendarny piłkarz Królewskich Francisco Gento uważa jednak, że nie ma innej możliwości, niż zwycięstwo w finale jego drużyny.
- Real nie może wypuścić takiej szansy z rąk. Nie ma o czym mówić, to będzie bułka z masłem - ocenił 84-latek, obecnie honorowy prezydent klubu z Santiago Bernabeu.
Jak można się domyślać, jego wypowiedź wywołała oburzenie na Wyspach Brytyjskich. Dziennikarze i kibice są zdumieniu butą Hiszpana i przypominają, że w tym sezonie Liverpool prezentuje się w Lidze Mistrzów znakomicie.
Przypominają również starcie Realu z LFC w Lidze Mistrzów z 2009 roku. Wówczas ekipa z Madrytu odpadła z Anglikami już w 1/8 finału, doznając klęski na Anfield Road 0:4.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #22. Pawlak: Najbardziej zawodzi Lech. To jakaś katastrofa
Kto wygra finał Ligi Mistrzów? 
