Już tylko dziewięć meczów mają piłkarze Ruchu Chorzów na opuszczenie strefy spadkowej Nice I ligi. Po trzecim remisie z rzędu Niebiescy po raz pierwszy od 29 kwietnia 2018 roku opuścili ostatnie miejsce w tabeli. Ruch na dno Lotto Ekstraklasy spadł po 31. kolejce , a sezon w Nice I lidze rozpoczynał z pięcioma ujemnymi punktami.
Chorzowianom opornie szło odrabianie strat. Ruch długo nie potrafił odrobić odjętych "oczek", a później nie potrafił wykorzystać szans na opuszczenie 18. miejsca w Nice I lidze. Niebieskim udało się to dopiero po remisie 0:0 w Łęcznej z Górnikiem. Aktualnie do strefy barażowej chorzowianie tracą cztery punkty (Ruch ma gorszy bilans meczów z Olimpią i aby wyprzedzić zespół z Grudziądza musi zdobyć pięć punktów), a do bezpiecznych pozycji osiem.
W piątek Ruch zmierzy się przy Cichej z Pogonią Siedlce, która chorzowian wyprzedza o 9 punktów (siedlczanie mają jeden mecz więcej). - Mam ogromną nadzieję, że dziewięć spotkań wystarczy nam, aby przy zachowaniu poziomu gry z meczu z Górnikiem i poprawiając skuteczność, utrzymać pierwszą ligę dla Chorzowa - stwierdził po potyczce w Łęcznej trener chorzowian Dariusz Fornalak.
Problemem Ruchu jest słaba skuteczność. Wiosną Niebiescy zdobyli zaledwie trzy gole, z czego jeden był samobójczy. Promykiem nadziei jest fakt, że drużyna w końcu przestała tracić bramki. Chorzowianie po raz pierwszy w potyczce wyjazdowej nie dali sobie strzelić gola.
Po piątkowej potyczce z Pogonią Siedlce kolejny pojedynek Niebiescy rozegrają we wtorek w Ostródzie lub Olsztynie z aktualnie ostatnim w tabeli Stomilem. Mecze dadzą odpowiedź na pytanie czy chorzowianie są w stanie obronić się przed spadkiem. - Zostało nam dziewięć meczów i każdy jest jak o mistrzostwo świata - podsumował napastnik Mateusz Majewski.
ZOBACZ WIDEO Słupek, poprzeczka, czerwona kartka i bezkrólewie w Rzymie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]