W 35. minucie spotkania Gruzji z Estonią gospodarze strzelili drugiego gola, pieczętując zwycięstwo 2:0. Autorem trafienia był Waleri Kazaiszwili, który popisał się piękną indywidualną akcją.
Skrzydłowy przeprowadził kilkudziesięciometrowy rajd i zakończył go cudownym uderzeniem zewnętrzną częścią stopy w samo okienko bramki gości.
Gol był prawdziwą ozdobą nie tylko tego meczu, ale i wszystkich spotkań towarzyskich jakie odbyły się we wtorek w Europie.
— Vako Qazaishvili (@Vakoqazaishvili) 27 marca 2018
Gol Kazaiszwilego przypadł do gustu dziennikarzom hiszpańskiej "Marki". Ta porównała jego akcję do rajdów Leo Messiego. "Messi nie zagrał dla Argentyny, ale może wystąpił w barwach Gruzji?" - zastanawia się gazeta.
25-latek obecnie występuje w San Jose Earthquakes, a w sezonie 2016/2017 był zawodnikiem Legii Warszawa. Jego pobyt w stolicy okazał się jednak rozczarowaniem - Gruzin nie zdołał wywalczyć sobie miejsca w składzie i po rozegraniu zaledwie 16 spotkań wrócił z wypożyczenia do Vitesee Arnhem.
ZOBACZ WIDEO Taras Romanczuk: Czego miałem się bać?