Od kilku dni niemieckie i angielskie media poważnie zastanawiają się, czy reprezentacje obu krajów powinny wziąć udział w piłkarskich mistrzostwach świata w Rosji. Wszystko przez wydarzenia do jakich doszło w Salisbury, gdzie na skutek otrucia zmarł Siergiej Skripal, były pułkownik wojskowego wywiadu.
Zachodni dziennikarze są przekonani, że za jego śmierć odpowiada Kreml. Dlatego też na wysokich szczeblach obu państw miało dojść do dyskusji, czy udział w MŚ w Rosji nie powinien stanąć pod znakiem zapytania.
Sprawa bojkotu pojawiła się również w Polsce. - W tych kwestiach na pewno będziemy się konsultowali w pierwszym rzędzie z Wielką Brytanią, w dalszej kolejności - z naszymi sojusznikami. Ważne jest, żebyśmy my wszyscy w ramach sojuszu atlantyckiego zajęli solidarną, jednakową pozycję - powiedział kilka dni temu na antenie radia RMF FM szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Paweł Soloch.
Co na to prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej? Zbigniew Boniek wyznał w rozmowie z Przemysławem Iwańczykiem w radiu TOK FM, że nie ma takiej możliwości, aby Biało-Czerwoni nie pojechali na MŚ.
- Nie damy się wkręcić w politykę. Śmiać mi się chce, gdy widzę takie próby. Nie jesteśmy ani po prawej, ani po lewej stronie. Jesteśmy Polakami i robimy piłkę. Nie damy się wmieszać w żadne afery, współpracujemy ze wszystkimi, którzy mają dobre intencje - ogłosił szef PZPN.
Przy okazji pochwalił też ministra sportu i turystyki, Witolda Bańkę. - Mamy młodego ministra sportu, który wprowadza świetne inicjatywy i razem współpracujemy, ponieważ podchodzimy podobnie do życia. To, czy ktoś jest z lewej czy prawej strony mnie zupełnie nie interesuje.
ZOBACZ WIDEO Thiago Cionek zatrzymał wielki Juventus [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]