Ligue 1: zwycięstwo Monaco bez Glika w składzie. Gol Lopesa ozdobą piątku

Reuters / Eric Gaillard / Radamel Falcao (z lewej), Youri Tielemans (z prawej)
Reuters / Eric Gaillard / Radamel Falcao (z lewej), Youri Tielemans (z prawej)

Monaco przegrywało z Bordeaux 0:1, ale odwróciło losy meczu i wygrało 2:1. Ozdobą spotkania było trafienie Rony'ego Lopesa. Kamil Glik pojedynek obejrzał z trybun.

Bez Kamila Glika, który musiał pauzować za nadmiar kartek do meczu z Bordeuax przystępowało Monaco. Mistrzowie Francji w poprzednie kolejce zremisowali wygrany mecz. Mający już tylko szanse na wicemistrzostwo kraju piłkarze z Księstwa od początku przeważali. Po niemrawym miejscowi przyspieszyli, ale szybko wszystko wróciło do normy.

Pierwszą dobrą okazję gospodarze stworzyli sobie w 16. minucie. Fabinho z własnej połowy dograł w pole karne, Stevan Jovetić  uprzedził bramkarza, jednak minimalnie chybił. Jedenaście minut później pozycję strzelecką wypracował sobie Rachid Ghezzal, który zwiódł obrońcę, ale z ok. 11 metrów uderzył w górną część poprzeczki.

Nieskuteczni byli gospodarze, więc... cios zadali goście. W 32. minucie Valentin Vada pięknie uderzył z pola karnego. Piłka trafiła w samo okienko bramki gospodarzy. Odpowiedź miejscowych mogła być natychmiastowa. Wówczas z kilku metrów przymierzył Thomas Lemar, piłka minęła słupek. Z kolei w 40. minucie z bliska uderzał Rony Lopes, jednak trafił w nogę bramkarza.

Mistrzowie Francji do remisu doprowadzili chwilę przed przerwą. Lemar zagrał prostopadle pomiędzy dwójkę stoperów. Jovetić w sytuacji sam na sam uderzył tuż przy słupku.

ZOBACZ WIDEO Zapata oczarował golem. Sampdoria wygrała, pomógł Linetty [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Po przerwie wciąż aktywniejsze z przodu było Monaco, z kolei goście nie zamierzali się tylko bronić i czekali na swój moment. Gospodarzom pod bramką Benoit Costila brakowało precyzji. W 63. minucie mocno, ale wprost w bramkarza, sprzed pola karnego uderzył Jovetić.

W 69. minucie Monaco objęło prowadzenie po kapitalnej akcji. Djibril Sidibe dogonił piłkę tuż przed linią końcową, kapitalnie dograł w okolice pola bramkowego do Rony'ego Lopesa, a ten doskonale uderzył. Costil nie mógł obronić tego uderzenia.

Gospodarze chcieli pójść za ciosem, jednak wciąż brakowało im precyzji pod bramką. Starali się to wykorzystać zawodnicy Bordeux, którzy przejęli inicjatywę i kilka razy poważniej zagrozili Danijelowi Subasiciowi. Jednak więcej goli w Monaco już nie padło.

AS Monaco - Girondins Bordeaux 2:1 (1:1)
0:1 - Vada 32'
1:1 - Jovetić 45'
2:1 - Lopes 69'

Składy:

AS Monaco: Danijel Subasić - Djibril Sidibe, Andrea Raggi, Jemerson, Jorge - Fabinho, Joao Moutinho - Rachid Ghezzal (64' Keita Balde), Rony Lopes (81' Youri Tielemans), Thomas Lemar - Stevan Jovetić (90+1' Kevin N'Doram).

Girondis Bordeaux: Benoit Costil - Youssouf Sabaly, Paul Baysse, Pablo (32' Jules Kounde), Maxime Poundje - Jaroslav Plasil, Lukas Lerager - Francois Kamano (64' Zaydou Youssouf), Valentin Vada (77' Gaetan Laborde), Nicolas de Preville - Martin Braithwaite.

Żółte kartki: Youssouf (Bordeaux).

Sędzia: Ruddy Buquet.

OGC Nice - Lille OSC 2:1 (1:0)
1:0 - Balotelli 5'
1:1 - Araujo 51'
2:1 - Cyprien 80'

[multitable table=843 timetable=10730]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: