Martin Pospisil: Do Warszawy pojedziemy po trzy punkty (wywiad)

Newspix / KAMIL SWIRYDOWICZ / Na zdjęciu: Martin Pospisil (z prawej)
Newspix / KAMIL SWIRYDOWICZ / Na zdjęciu: Martin Pospisil (z prawej)

- Cieszy mnie to, iż moje strzały trafiają do bramki. Brakowało tego jesienią - powiedział WP SportoweFakty Martin Pospisil po meczu Jagiellonii Białystok z Lechią Gdańsk (4:1). - Nie boimy się Legii i pojedziemy do niej po 3 punkty - zadeklarował.

[b]

Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty: Można odnieść wrażenie, że jakaś siła wyższa czuwa nad panem w tej rundzie skoro nawet nieczysto trafione piłki i tak lądują w siatce.
[/b]
Martin Pospisil, piłkarz Jagiellonii Białystok: No cóż... Powiem szczerze, że nie wiem dlaczego tak jest, ale mam nadzieję, że tak zostanie.

3 gole w 3 wiosennych meczach - to świetne liczby jak na pomocnika.

Przyznaję, że cieszy mnie to, iż teraz moje strzały trafiają do bramki. Brakowało tego jesienią.
Widać w pana grze coraz więcej pewności. To wynika z przesunięcia bliżej środka boiska, innych zadań od trenera?

Przede wszystkim bardzo dobrze czuję fizycznie i to po prostu widać piłkarsko. Procentuje okres przygotowań, gdzie wykonaliśmy dużo dobrej roboty. Zresztą nie przypadkiem cały zespół ma tak samo jak ja.

ZOBACZ WIDEO Piotr Stokowiec: Nie chcę płakać nad losem trenera

Grał pan kiedyś w reprezentacji Czech. Nie pojawiają się teraz myśli, że te dobre występy zostaną znowu zauważone przez selekcjonera?

Oczywiście. Wiem, że jestem w szerokiej kadrze, więc trenerzy reprezentacji na pewno ogladają moje mecze. Mam nadzieję, że tam wrócę. Na razie strzelam bramki, jest dobrze, ale zobaczymy jak będzie dalej, jak będę grał na przykład za miesiąc.

Po meczu przeciwko Lechii już chyba śmiało można mówić, że początek rundy jest dla Jagiellonii wymarzony?

Zdecydowanie. Jak już mówiłem, procentuje okres przygotowawczy, który był bardzo mocny z naszej strony. Cieszy nasze miejsce, rozegraliśmy dobre spotkanie. Mecz przeciwko Lechii to już jednak przeszłość - trzeba utrzymać tę dyspozycję w najbliższych spotkaniach.

Teraz przed Jagiellonią szlagierowe spotkanie przeciwko Legii, w którym z pewnością chcecie powalczyć o podtrzymanie passy wiosennych zwycięstw?

W każdym meczu naszym celem jest wygrana. W Warszawie nie będzie inaczej, chociaż doceniamy przeciwników. Wiemy jak silny jest to zespół, jednak nie boimy się Legii i pojedziemy tam po 3 punkty.

Czyli nie odczuwacie presji? 

Nie, raczej same pozytywne emocje. Nie możemy doczekać się tego starcia!

Komentarze (0)