Reprezentant Polski nie wyklucza powrotu do Polski. Jak sam mówi, ma również oferty z innych klubu angielskiej Championship. Prawdopodobnie sprowadzeniem napastnika "Świętych" jest zainteresowana warszawska Legia, były klub Polaka.
- Nie wyobrażam sobie gry w League 1. Przecież tam zniknąłbym z pola widzenia selekcjonera kadry. Dostałem już telefony z trzech klubów: dwóch z Championship i jednego z Polski - przyznaje Marek Saganowski.
Legia Warszawa już kilka miesięcy temu starała się ściągnąć "Sagana" do Warszawy. Dyrektor sportowy klubu, Mirosław Trzeciak na razie nie potwierdza, ani nie zaprzecza zainteresowaniu usługami napastnika.
- Legii przydałby się taki zawodnik. Nic więcej nie mogę powiedzieć - krótko ucina Mirosław Trzeciak.
Marek Saganowski z pewnością nie byłby małym wydatkiem dla Legii. W Anglii "Sagan" zarabia ok. 600 tys. euro rocznie. Jedyną szansą na zdobycie takich pieniędzy, jest wywalczenie mistrzostwa Polski a następnie awansu do Ligi Mistrzów, co byłoby sporym zastrzykiem gotówki.