30 listopada 2017 roku nie okazał się początkiem końca Ruchu Chorzów. W Sądzie Rejonowym Katowice-Wschód spotkali się wierzyciele klubu. Po debacie przegłosowano możliwość spłaty zaległości w ratach oraz skonwertowanie długów na akcje.
Ruch, który po rundzie jesiennej zamyka tabelę Nice I ligi, będzie miał szansę wyjścia na prostą. Zadłużenie wynosi ok. 42 miliony złotych. Są to długi powstałe m.in. w stosunku do ZUS, Urzędu Skarbowego, a także byłych działaczy, piłkarzy oraz trenerów.
Zdecydowana mniejszość głosowała przeciwko daniu klubowi szansy. Wśród nich był m.in. 1.FC Nuernberg, któremu Ruch zalega z częścią płatności z tytułu prowizji za transfer Mariusza Stępińskiego do FC Nantes.
W czwartek działacze Ruchu Chorzów podkreślali, że od czerwca, czyli od momentu rozpoczęcia restrukturyzacji, klub nie ma zaległości w stosunku do zawodników.
W związku z zaległościami powstałymi w pierwszej połowie roku sprawą Ruchu zajęła się Komisja Licencyjna. Jej członkowie spotkali się już z działaczami klubu z Cichej. W grudniu ma dojść do kolejnych rozmów, przedstawiciele Niebieskich mają m.in. przekonać Komisję, iż posiadają środki na spłatę zaległości oraz na bieżące wydatki.
ZOBACZ WIDEO: Katastrofa AS Monaco! - zobacz skrót meczu z FC Nantes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]