Nowa drużyna Niemca broniła się przed atakami faworyta przez 74 minuty. Już w pierwszej połowie Wisła Kraków trafiła dwukrotnie w słupek, a po przerwie zrobiła to trzeci raz. Nie zabrakło dużo, by Pogoń Szczecin zdobyła szczęśliwie punkt. O jej porażce zdecydował strzał Jakuba Bartkowskiego po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
- Wynik nie zadowala mnie. Jak każdy debiutujący trener chciałem dobrze zacząć pracę. Nie wyszło, ale widziałem w grze Pogoni poprawę - przekonuje Kosta Runjaić.
- W pierwszej połowie Wisła miała kilka szans na zdobycie gola. Także po przerwie była aktywniejsza i dłużej utrzymywała się przy piłce. Objęła prowadzenie po stałym fragmencie, a moim zespołem wstrząsnęła czerwona kartka. Właśnie ta sytuacja zdecydowała o wyniku, choć przyznaję, że rywale byli lepsi i wygrali zasłużenie - ocenia szkoleniowiec.
Kosta Runjaić ma jeszcze pięć meczów, by w tym roku zwiększyć szanse Pogoni na utrzymanie w Lotto Ekstraklasie. - Czeka nas rozmowa i dużo pracy. Trzeba zebrać siły i skoncentrować się na następnym meczu - podsumowuje Niemiec.
ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia robi furorę w zagranicznych mediach. "Niektórzy mi się oświadczają"
Prezes M(ROCZEK) robi wszystko żeby spaść ... za ROCZEK !!!