MŚ 2018. Zamieszki w Brukseli po awansie Maroka do mundialu w Rosji

Facebook / Efekt zamieszek wywołanych przez marokańskich imigrantów w Brukseli
Facebook / Efekt zamieszek wywołanych przez marokańskich imigrantów w Brukseli

Po awansie piłkarskiej reprezentacji Maroka do przyszłorocznych mistrzostw świata, w Brukseli doszło do zamieszek. Kilkuset marokańskich imigrantów zdemolowało centrum miasta. Interweniująca policja użyła armatek wodnych.

W tym artykule dowiesz się o:

Maroko awans do mundialu w Rosji zapewniło sobie w sobotę, pokonując w ostatnim meczu eliminacji faworyzowane Wybrzeże Kości Słoniowej (2:0). Po zakończeniu spotkania mieszkający w Brukseli Marokańczycy wyszli na ulice, by świętować sukces swojej drużyny, ale ich radość szybko zamieniła się w agresję.

Kilkusetosobowa grupa marokańskich imigrantów niszczyła zaparkowane na ulicach samochody i grabiła sklepy, niszcząc przy okazji ich witryny. Gdy do akcji wkroczyła policja, imigranci skupili swoją agresję na funkcjonariuszach. By stłumić trwające dwie godziny zamieszki, służby musiały użyć armatek wodnych.

"W centrum Brukseli doszło do niedopuszczalnej agresji. Wspólna koegzystencja oznacza też wzajemny szacunek, również dla policji, która strzeże naszego bezpieczeństwa w dzień i w nocy"- napisał na Twitterze belgijski minister spraw wewnętrznych, Jan Jambon.

W słowach nie przebierał za to Filip Dewinter z Izby Reprezentantów. "Importuj Trzeci Świat, stań się Trzecim Światem. To Bruksela - stolica multikulturalnej Europy" - skomentował flamandzki polityk.

Podczas interwencji rannych zostało 22 policjantów. Belgijskie media poinformowały, że żaden z awanturujących się imigrantów nie został aresztowany.

Marokańska kolonia w Belgii należy do największych na świecie, a procent ludności, który stanowią Marokańczycy w Belgii, jest najwyższy, biorąc pod uwagę wszystkie kraje świata.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Fabiański: Artur powoli rozumiał, co się dzieje
[color=#000000]

[/color]

Źródło artykułu: