- Katalonia stanie się Luksemburgiem po separacji, a FC Barcelona umrze - napisał Wagner Ribeiro na Twitterze, komentując ostatnie wydarzenia polityczne w północno-wschodniej Hiszpanii.
Agent piłkarski, który reprezentuje interesy takich piłkarzy jak m.in. Robinho czy Neymar, swoim wpisem wywołał lawinę komentarzy. Internauci zarzucają jednak Brazylijczykowi, że po pierwsze, nie jest na miejscu zestawianie futbolu z pragnieniem niepodległościowym Katalończyków, a po drugie - Barca jest zbyt dużym klubem, żeby nie poradzić sobie po ewentualnym odłączeniu się regionu od Hiszpanii.
O przeprowadzce Dumy Katalonii do jednej z lig europejskich mówi się już od jakiegoś czasu. - FC Barcelona, Espanyol Barcelona i Girona FC będą musiały zadecydować czy zostają w La Liga, czy zagrają w sąsiednich ligach we Francji, Włoszech czy w Premier League - stwierdził niedawno Gerard Figueras, minister sportu w rządzie Katalonii.
Catalunã se convertirá en Luxemburgo trás la separación. Y el fútbol club Barcelona morirá. pic.twitter.com/7IUo7Hw1vW
— Wagner Ribeiro (@wagneribeiro_) 28 października 2017
W piątek (27 października) kataloński parlament opowiedział się za ustanowieniem niezależnej Republiki Katalonii. W odpowiedzi, władze w Madrycie podjęły decyzję o odwołaniu go i rozpisaniu na 21 grudnia nowych wyborów.
ZOBACZ WIDEO: PSG zwycięskie, dublet Cavaniego. Zobacz skrót meczu z OGC Nice [ZDJĘCIA ELEVEN]
autor widocznie zamiast na geografię chodził na wagary ,wstyd