Do sytuacji doszło w 42. minucie. Gerard Deulofeu podał w pole karne, a piłkę odbił bramkarz Olympiakosu Pireus. Skorzystał z tego Gerard Pique, który wpakował futbolówkę do siatki. Reprezentant Hiszpanii cieszył się z gola, ale bramka nie mogła zostać uznana, gdyż piłkarz pomagał sobie ręką.
Pique ostro protestował przeciwko decyzji szkockiego arbitra Williama Colluma. Sędziemu brakło cierpliwości i postanowił ukarać hiszpańskiego obrońcę żółtą kartką. Dla gracza FC Barcelona było to drugie takie upomnienie, w 11. minucie został ukarany "żółtkiem" za faul w bocznym sektorze boiska. Tym samym Pique musiał opuścić boisko.
Decyzja sędziego nie spotkała się z aprobatą kibiców i piłkarzy barcelońskiego klubu. Po tym, gdy Collum wyciągnął z kieszeni czerwoną kartkę słychać było głośne gwizdy. W drugiej połowie Blaugrana musiała sobie radzić w osłabieniu. Do przerwy Katalończycy prowadzili 1:0 po samobójczym golu Dimitrisa Nikolaou.
ZOBACZ WIDEO Barcelona traci punkty w Madrycie. Zobacz skrót meczu z Atletico [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
On od początku sezonu żyje w innym świecie, niekoniecznie kompatybilnym z futbolem. Kolejny żało Czytaj całość