Cristiano Ronaldo usiadł na ławce, choć nie doskwierał mu żaden uraz. Fernando Santos oszczędza kapitana swojego zespołu na wtorkowe spotkanie 10. kolejki ze Szwajcarią, które w praktyce zadecyduje o tym, który zespół (Portugalia czy Szwajcaria) awansuje do mundialu z pierwszego miejsca w grupie B. Mecz z Andorą to formalność, którą Portugalczyka powinni załatwić bez swojego najlepszego gracza.
Co ciekawe, Ronaldo usiadł na ławce w meczu o punkty reprezentacji Portugalii dopiero po raz czwarty w karierze, a po raz pierwszy od... 15 czerwca 2008 roku i spotkania 3. kolejki fazy grupowej Euro 2008 ze Szwajcarią (0:2). Był wtedy oszczędzany na ćwierćfinał, ponieważ Portugalia była już pewna awansu z grupy. Wcześniej takie sytuacje miały miejsce tylko w czasie Euro 2004, kiedy wchodził do kadry jako 19-letni talent.
Este é o nosso 11 inicial para hoje! Vamos dar #TudoPorPortugal! pic.twitter.com/YglE6zdefe
— Portugal (@selecaoportugal) 7 października 2017
Opuszczenie spotkania z Andorą oznacza, że Ronaldo nie odpowie Robertowi Lewandowskiemu na hat-trick, który kapitan reprezentacji Polski skompletował w czwartkowym spotkaniu z Armenią (6:1) i tym samym przed kończącą eliminacje kolejką to "Lewy" będzie na szczycie klasyfikacji strzelców.
Napastnik Bayernu Monachium strzelił dotąd 15 goli, a dorobek Ronaldo jest skromniejszy o jedno trafienie. Cztery ze swoich bramek Portugalczyk zdobył w pierwszym meczu z Andorą (6:0) i dopóki trener Santos nie ogłosił wyjściowego składu na sobotnie spotkanie, wszystko wskazywało na to, że Ronaldo nie przepuści okazji, by odzyskać miano najskuteczniejszego zawodnika el. MŚ 2018.
W ostatniej serii spotkań Portugalia podejmie Szwajcarię, a Polska ugości Czarnogórę. Jako pierwszy, 8 października na boisko wybiegnie Lewandowski. Ronaldo szansę na dogonienie Polaka będzie miał 10 października.
Przypomnijmy, że 15 bramek zdobytych przez Lewandowskiego w el. MŚ 2018 to rekord rozgrywek - nigdy wcześniej nie było zawodnika, który w trakcie jednego cyklu kwalifikacji do mundialu strzeliłby tyle goli. "Lewy" odebrał ten rekord Predragowi Mijatoviciowi, który w el. MŚ 1998 zdobył 14 bramek.
ZOBACZ WIDEO: Dariusz Tuzimek: Robert Lewandowski to piłkarz wszechczasów. Mamy herosa!