El. MŚ 2018: rewelacja Euro zdeklasowała Turcję. Serbia musi poczekać

Islandczycy z chłodnej wyspy wygrali w gorącej Turcji 3:0. Na trafienia Johanna Berga Gudmundssona, Birkira Bjarnasona i Kariego Arnasona drużyna znad Bosforu nie potrafiła odpowiedzieć choćby jednym golem i straciła szansę, by wystąpić na mundialu w Rosji. Islandia jest liderem w grupie I. Wyprzedziła w tabeli Chorwację, która tylko zremisowała 1:1 z Finlandią.

Turcja nie potrafi wrócić na mundial od 2002 roku, kiedy była rewelacją turnieju w Korei Południowej oraz Japonii i wywalczyła brązowe medale. Czwarty czempionat z rzędu zobaczy w telewizji.

Po udziale w mistrzostwach Europy reprezentacja Austrii zawiodła w eliminacjach do mundialu. Z Serbiami grała o honor, by dać kibicom trochę optymizmu na przyszłość. Początkowo wciągnęła lidera na własną połowę i było to przemyślane działanie, ponieważ oddała premierowe, groźne uderzenia.

Pierwsza riposta podrażnionych Serbów dała im prowadzenie. Luka Milivojević sprawił, że przyjezdni mieli czego bronić w Wiedniu i byli wirtualnie uczestnikiem mundialu. Kibice gości mocno zadymili stadion w stolicy Austrii. Czuli, że ich drużyna nie wypuści przewagi. Przeliczyli się. Jeszcze przed przerwą Guido Burgstaller doprowadził do remisu 1:1.

ZOBACZ WIDEO: Dariusz Tuzimek: Robert Lewandowski to piłkarz wszechczasów. Mamy herosa!

Spotkanie było dynamiczne, z sytuacjami podbramkowymi po obu stronach. Serbia atakowała po przerwie w kierunku sektorów, gdzie było 20 tysięcy jej fanatyków. W 83. minucie przyjezdni zdobyli gola, ale będącego tylko ripostą na 2:2. Na domiar złego w końcówce dostali cios na 2:3 i musieli wstrzymać się z fetowaniem awansu.

W tej samej grupie Walia wywalczyła komplet punktów w Gruzji. Bez Garetha Bale'a w składzie namęczyli się ze sforsowaniem defensywy przeciwnika. Jedynego gola strzelił Tom Lawrence w 50. minucie po solowym rajdzie zakończonym strzałem zza pola karnego. Nie popisał się bramkarz Giorgi Loria, który powinien sparować piłkę w inne miejsce, niż do własnej siatki. Wicelider Walia obroniła się w tabeli przed atakiem reprezentacji Irlandii, która pokonała 2:0 Mołdawię.

W grupie G rozegrano trzy mecze z wyraźnym faworytem. Najlepiej bawiła się Hiszpania, która prowadziła 3:0 z Albanią po 27 minutach i zagwarantowała sobie awans. Trochę dłużej ze sforsowaniem defensywy Liechtensteinu męczyli się zawodnicy z Izraela, a Włosi nie strzelili Macedonii gola przez 40 minut. Potrzeba było defensora Giorgio Chiellinego, żeby przerwali impas strzelecki. Italia nie utrzymała prowadzenia, a remis 1:1 trzeba uznać za jej wpadkę. Doprowadził do niego Aleksandar Trajkovski, który dobrze zna smak Serie A.

9. kolejka eliminacji:

GRUPA D

Gruzja - Walia 0:1 (0:0) 0:1 - Tom Lawrence 50'

Austria - Serbia 3:2 (0:1) 0:1 - Luka Milivojević 11' 1:1 - Guido Burgstaller 25' 2:1 - Marko Arnautović 76' 2:2 - Nemanja Matić 83' 3:2 - Marko Arnautović 89'

Irlandia - Mołdawia 2:0 (2:0) 1:0 - Daryl Murphy 2' 2:0 - Daryl Murphy 19'

GRUPA G

Włochy - Macedonia 1:1 (1:0) 1:0 - Giorgio Chiellini 40' 1:1 - Aleksandar Trajkovski 77'

Liechtenstein - Izrael 0:1 (0:1) 0:1 - Eytan Tibi 21'

Hiszpania - Albania 3:0 (3:0) 1:0 - Rodrigo 16' 2:0 - Isco 23' 3:0 - Thiago Alcantara 27'

GRUPA I

Chorwacja - Finlandia 1:1 (0:0) 1:0 - Mario Mandzukić 57' 1:1 - Pyry Soiri 90'

Turcja - Islandia 0:3 (0:2) 0:1 - Johann Berg Gudmundsson 32' 0:2 - Birkir Bjarnason 39' 0:3 - Kari Arnason 49'

Kosowo - Ukraina 0:2 (0:0) 0:1 - Leart Paqarada (sam.) 60' 0:2 - Andrij Jarmolenko 87'