Przed pojedynkiem w Erywaniu snajper Bayernu Monachium miał dwie bramki mniej niż "CR7", a teraz dystansuje głównego konkurenta o jedno trafienie.
Cristiano Ronaldo jest jednak w lepszej sytuacji, bo rozegra jeszcze dwa mecze (wyjazdowy z Andorą i domowy ze Szwajcarią). "Lewy" natomiast może poprawić dorobek tylko w niedzielnym spotkaniu z Czarnogórą na PGE Narodowym.
Wszystko wskazuje na to, że w batalii o tytuł króla strzelców liczą się już tylko reprezentanci Polski i Portugalii. Trzeci w zestawieniu Romelu Lukaku ma bowiem tylko dziesięć goli.
ZOBACZ WIDEO Dziennikarze WP SportoweFakty po zwycięstwie Polski z Armenią: To my dyktujemy warunki i to my jesteśmy najlepsi
Też uwazam ze cos jeszcze na Czytaj całość