Krychowiak zaprzecza o konflikcie w PSG. "Napisano o mnie wiele bzdur"

PAP/EPA / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
PAP/EPA / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak

Grzegorz Krychowiak wyznał, że nie miał w Paris Saint-Germain żadnych problemów z pozostałymi zawodnikami. Jedynym jego kłopotem było to, czego oczekiwał od niego trener Unai Emery.

Wystarczyło kilka tygodni gry w West Bromwich Albion, by Grzegorz Krychowiak wrócił do reprezentacji Polski. Pomocnik odżył w klubie z The Hawthorns i w niczym nie przypomina już siebie z czasów pobytu w Paris Saint-Germain. Pobytu, bo o grze mógł tam przez wiele miesięcy zapomnieć.

W rozmowie z "Przeglądem Sportowym" nasz rodak wrócił do wydarzeń z ostatniego sezonu. Rok spędzony w stolicy Francji był dla niego fatalny - od stycznia Krychowiak nie łapał się nawet do meczowej kadry zespołu, media donosiły o jego konflikcie z pozostałymi zawodnikami, a Unai Emery publicznie przekonywał, że Polak ma za słabe umiejętności na tak wielki klub.

Krychowiak zaprzeczył jednak, że miał jakikolwiek problem z innymi piłkarzami z szatni. Jedynie nieporozumienia dotyczyły tego, jak swoją grę widział on, a czego oczekiwał od niego trener.

- Napisano o mnie wiele bzdur. W Paryżu czułem się świetnie. Atmosfera była bez zarzutu. Nie miałem żadnego problemu z szatnią. Brak mojej gry w żaden sposób nie wiązał się z pozaboiskowymi sprawami - powiedział reprezentant Polski.

ZOBACZ WIDEO El. MŚ 2018: Wojciech Szczęsny skradł show. Konsekwencje dla Krychowiaka?

- Przed startem ostatniego sezonu rozmawialiśmy z trenerem i dyrektorem sportowym. W tamtym momencie wiedziałem, czego się ode mnie oczekuje (...) Potem nagle usłyszałem od Emery'ego, że mam grać jak Sergio Busquets. Wymagano ode mnie rzeczy, których nie jestem w stanie zaoferować - ujawnił.

Na szczęście to już historia. Krychowiak trafił do swojej ukochanej Premier League i jest podstawowym zawodnikiem WBA. Mimo że drużyna nie wygrywa, kibice i dziennikarze bardzo chwalą naszego pomocnika. Ten również jest bardzo zadowolony ze swoich początków w klubie.

- Czerpię z gry w West Brom ogromną przyjemność. Znalazłem się w świetnej lidze, w której co tydzień można pokazać swoje umiejętności na tle bardzo silnych rywali. Jestem szczęśliwy. Czuje zaufanie trenera i rozumiem, czego ode mnie oczekuje - dodał.

Jest wielce prawdopodobne, że w najbliższy czwartek Krychowiak pojawi się w podstawowym składzie Biało-Czerwonych na mecz z Armenią w przedostatniej kolejce eliminacji do mistrzostw świata.

Komentarze (7)
avatar
Andy Iwan
5.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wrócił do reprezentacji oby nam serca nie stawały na jego grę tak jak z Rumunią .
Nawalka jest pod presją to liczy na Krychowiaka bo reprezentacja jest rozchwiana i mniej pewna po laniu w Danii
Czytaj całość
Szmondak
5.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Też jestem zdziwiony postawą hiszpańskiego trenera. Nagle, w PSG, zaczął być wymagający co do Grzegorza, będąc jednak trenerem w FC Sevilla, skład zaczynał od Krychowiaka! Śmierdzi mi to czymś Czytaj całość
avatar
Soldio
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Przecież On nie miał problemów w szatni !! bo nie miał tam wstępu tylko na trybuny. 
Jestdobrze
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
Trafil do swojej ukochanej PL trafil by do Turcji tez by byla ukochana? Co za bzdury 
avatar
zbieram na nowe futro
4.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
jedno jest pewne pisano że grzeje ławe hahhaha