Piast - Lechia: cesarz wraca do gry

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Andrzej Grygiel / Konstantin Vassiljew przymierzający się do strzału
PAP / Andrzej Grygiel / Konstantin Vassiljew przymierzający się do strzału
zdjęcie autora artykułu

Początek sezonu dla Konstantina Vassiljeva to pasmo niepowodzeń. Poza aspektem piłkarskim, Estończykowi przypałętała się jeszcze kontuzja. Po niej nie ma już jednak śladu i pomocnik wraca do gry.

Pierwsza kolejka. Piast Gliwice gra zdecydowanie lepiej od Cracovii, ale utrzymuje się wynik 1:1. Deleu zagrywa ręką w polu karnym, sędzia wskazuje na "wapno", a do piłki podchodzi Konstantin Vassiljev. Jeden z najlepszych piłkarzy poprzedniego sezonu już w pierwszym meczu po powrocie do Piasta ma okazję zostać bohaterem. Fatalnie pudłuje, a gliwiczanie wracają do domów z zaledwie jednym punktem.

Czwarta kolejka. Piast podejmuje Śląsk Wrocław i mimo że to goście wyszli na prowadzenie, to niebiesko-czerwoni szybko odpowiedzieli i zdominowali rywala. W końcówce meczu w polu karnym padł Martin Konczkowski, a do "jedenastki" ponownie podszedł Cesarz Estonii. Uderzył tak samo jak w Krakowie i gliwiczanie po raz kolejny zamiast pełnej puli, zgarnęli zaledwie jej jedną trzecią.

Piąta kolejka. Piast mierzy się w stolicy z Legią i wcale nie jest skazany na porażkę. Gra - mimo małej ilości punktów i braku zwycięstwa od początku sezonu - jest niezła w każdym meczu, więc gospodarze pogrążeni w kryzysie są do "ugryzienia". Jednak w 17. minucie "Kostia" odpuszcza krycie, gospodarze strzelają gola, a po chwili pomocnik schodzi z boiska z kontuzją. Piast ostatecznie przegrywa 1:3.

Szósta kolejka. Piast bez kontuzjowanego Vassiljeva gra z Koroną Kielce i po bardzo słabej pierwszej połowie udaje mu się dowieźć do przerwy 0:0. Ostatecznie wygrywa 2:0. Po zmianie stron Piastunki już kontrolowały boiskowe wydarzenia.

ZOBACZ WIDEO Borussia Dortmund tylko zremisowała z SC Freiburg. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Siódma kolejka. Piast jedzie do Białegostoku na spotkanie z Jagiellonią, czyli niewątpliwie szczególny mecz dla Estończyka. Wszak na Podlasiu był gwiazdą numer jeden. Goście nie grają porywającego futbolu, ale mają sporo szczęścia i niespodziewanie wywożą skromne 1:0. Vassiljev oglądał ten pojedynek z trybun.

Ósma kolejka. Reprezentant Estonii wraca do gry na poniedziałkowe starcie z Lechią Gdańsk. Wystąpił nawet w ostatnim meczu kadry w eliminacjach MŚ. Na boisku pojawił się w końcówce spotkania. W Gliwicach cieszą się z powrotu doświadczonego pomocnika, ale dotychczas gra oparta głównie na nim nie przynosiła zwycięstw. Dopiero w czasie jego kontuzji Piast dwukrotnie wygrał i zagrał na zero z tyłu. Vassiljev ma jednak coś do udowodnienia. Jego pierwsze mecze dla niebiesko-czerwonych są do zapomnienia. Estończyk zapowiada, że forma przyjdzie i trzeba mu wierzyć, bo umiejętności ma nietuzinkowe.

Piast Gliwice - Lechia Gdańsk / pon. 11.09.2017r. godz. 18:00 Przewidywane składy: Piast Gliwice:

Jakub Szmatuła - Martin Konczkowski, Aleksandar Sedlar, Hebert Silva Santos, Dario Rugasević - Patryk Dziczek, Marcin Pietrowski - Joel Valencia, Konstantin Vassiljev, Sasa Zivec - Michal Papadopulos.

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Paweł Stolarski, Błażej Augustyn, Steven Vitoria, Jakub Wawrzyniak - Flavio Paixao, Milos Krasić, Rafał Wolski, Simeon Sławczew, Joao Oliveira - Marco Paixao.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Źródło artykułu: