Dariusz Tuzimek: Głowy piłkarzy mentalnej troski (komentarz)

PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Piotr Zieliński (z lewej)
PAP / Bartłomiej Zborowski / Na zdjęciu: Piotr Zieliński (z lewej)

Piłkarze wygrali mecz z Kazachstanem i rozjechali się po Europie. A nas zostawili z uwierającym w tył głowy niepokojem, że o awans na mundial musimy drżeć do końca.

Poznaliśmy drugie oblicze kadry, o istnieniu którego do tej pory nie wiedzieliśmy. I które nas mocno przeraziło.

Mamy w reprezentacji co najmniej dwóch piłkarzy mentalnej troski, którymi trzeba się zająć odpowiednio wcześnie i mocno z nimi popracować. Bo są zbyt ważni dla tej reprezentacji. To Kamil Grosicki i Piotr Zieliński - obaj w meczu z Danią nieobecni zarówno duchem jak i ciałem. Mają wielkie umiejętności, dzięki którym potencjał reprezentacji podnosi się na tyle, że nie jest to już wyłącznie drużyna jednego piłkarza - Roberta Lewandowskiego.

Co daje "TurboGrosik", wiedzą nawet kibice w kapciach. Fantastyczne rajdy, dobry balans ciała w pojedynkach, ostatnie podanie. To jeden z tych zawodników, którzy podrywają ludzi z krzesełek na trybunach. Robert Lewandowski żyje z podań i dzisiaj, gdy Kuba Błaszczykowski gra już mniej, a Maciej Makuszewski dopiero zaczyna swoją przygodę z kadrą, wzrok Polaków jest skierowany coraz częściej w stronę Grosickiego. Bo jak nie on to kto? I jeśli "Grosik" znika tak jak w Kopenhadze, reprezentacja robi się kulawa. Roli tego piłkarza w kadrze Nawałki nie da się przecenić.

Ale my potrzebujemy Kamila Grosickiego z głową, same szybkie nogi nam nie wystarczą. Skrzydłowy, którego myśli na godziny przed meczem z Danią krążą wokół transferu, staje się jedynie gorszą kopią siebie. Straszy, ale już tylko nazwiskiem. O Kamilu wszyscy wiedzą, że potrafi przegrać sam ze sobą. Tym bardziej trzeba mieć go na oku, poić optymizmem, budować mentalnie i dużo rozmawiać. On - wbrew pozorom - umie słuchać, a Nawałka jest dla niego autorytetem. Teraz, na kolejnym zgrupowaniu, potrzebuje trenera, który skieruje jego strumień świadomości w odpowiednim kierunku.

ZOBACZ WIDEO Kamil Grosicki: Po meczu w Kopenhadze wróciliśmy na właściwe tory

Drugi as pod względem potencjału piłkarskiego to Piotr Zieliński. Świat już się na nim poznał. Dziś jest w Napoli, ale to kwestia czasu nim trafi do jeszcze lepszego klubu. Patrzeć na niego jak przyjmuje piłkę, jak się z nią porusza to sama przyjemność. Na boisku wygląda lekko, zgrabnie, zwinnie. Jakby płynął, albo tańczył. Ma drybling, dobrą szybkość i mocne uderzenie z obu nóg. Tacy piłkarze nie rodzą się w Polsce na co dzień. A jednak są takie chwile, gdy na boisku te wszystkie atuty Piotrka przestają mieć znacznie. Robią się niewidoczne. I wtedy chłopaka nie ma.

Jestem przeciwny temu, żeby robić z niego na siłę lidera reprezentacji. Prowadzącego grę, rozgrywającego - tak. Ale nie lidera. Nie ta osobowość, nie ta konstrukcja psychiczna. Liderem niech pozostanie Robert Lewandowski, ale wokół niego musimy mieć piłkarzy z najwyższej półki, którzy kadrze dadzą najpierw jakość, a potem zaprowadzą ją na mundial do Rosji. Nie stać nas na to, żeby źle wykorzystywać potencjał Zielińskiego. On może grać dużo lepiej niż w meczu z Kazachstanem, może dawać kadrze więcej. Kwestią sztabu jest takie dotarcie do sfery mentalnej pomocnika Napoli, żebyśmy nie grali w loterię, tylko byli pewni, że chłopak akurat w dniu meczu da biało-czerwonym swoją jakość.

Zwycięstwa i porażki rodzą się w głowach. Ci piłkarze - co już nam przecież pokazali – mają umiejętności, żeby grać wśród najlepszych na świecie. Nie ma sensu zajmować się ich organizmami, trenowanie ich nóg nic już nam nie da. Zarówno w ofensywie jak i defensywie - jak brzmi ulubiona pusto-fraza Nawałki.

Czasu jest mało. Teraz trenerze już tylko głowy. Trenujemy głowy. Nie główki! Głowy!

Dariusz Tuzimek, Futbolfejs.pl

Zobacz pozostałe teksty tego autora

Komentarze (3)
avatar
bucu1984
7.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chyba nie ogladales Tuzimek pierwszego meczu z Dania. Gdzie wygrywalismy 3:0 a oni odrobili dwie bramki. My w tej sytuacji nie potrafilismy zrobic nic i jeszcze stracilismy czwarta. Jak zwykle Czytaj całość
avatar
arti
7.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szmondak
6.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz