Przed rozpoczęciem i tuż po pierwszym gwizdku kibice Wisły zaprezentowali oprawę, która wprost odwoływała się do mordowania kibiców Cracovii.
"Boże miej litość nad naszymi wrogami, bo jak widzisz my jej nie mamy" - brzmiało hasło na wywieszonym przez kibiców Wisły transparencie, a przygotowana przez nich "sektorówka" przedstawiała postać w kominiarce w barwach Białej Gwiazdy oraz cztery krzyże - przez jeden z nich przewieszony był szalik Cracovii.
Przekaz był jednoznaczny i już w niedzielę Ekstraklasa SA ogłosiła, że skandaliczną oprawą zajmie się Komisja Ligi. W poniedziałek krakowski klub poinformował natomiast, że "wyraził zgodę na oprawę wielkoformatową, ale nie znał jej treści". Wisła tłumaczyła, iż "została zapewniona, że zaprezentowana grafika będzie zgodna z prawem i przepisami regulującymi organizację meczów piłki nożnej w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy". Władze klubu z Reymonta 22 podkreśliły, że w Wiśle "nie akceptacji dla zachowań nawołujących do nienawiści".
Podczas środowego posiedzenia Komisja Ligi nałożyła na krakowski klub karę finansową w wysokości 15 tys. zł i nakazała Wiśle, by kibice zasiadający podczas derbów Krakowa na trybunie C, na której zaprezentowana została hańbiąca oprawa, nie zostali wpuszczeni na mecz 7. kolejki z Lechią Gdańsk.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Bolt i Mourinho świętują, Mayweather trenuje do upadłego
- Oprawa niezależenie od pomysłu i oceny, zawierała niedopuszczalny przekaz. Rozumiemy, że nie wszyscy kibice Wisły by się pod nim podpisali. Uważamy, że nasza reakcja powinna skupić się na tych, którzy posłużyli się tą oprawą. W związku z tym postanowiliśmy ukarać odpowiedzialne za nią osoby - tłumaczy przewodniczący Komisji, Zbigniew Mrowiec.
- Komisja Ligi może wskazać, kto będzie uprawniony do wejścia na stadion. Jako, że większość kibiców Wisły nie popierała tego przekazu, postanowiliśmy nie zabraniać im oglądania kolejnego meczu na stadionie - dodaje przewodniczący.