Wisła Kraków zabrała głos w sprawie skandalicznej oprawy. "Nie ma akceptacji dla zachowań nawołujących do nienawiści"

PAP / Stanisław Rozpędzik / Od lewej: dyrektor wykonawczy Wisły Kraków, Daniel Gołda i prezes Wisły Kraków, Marzena Sarapata
PAP / Stanisław Rozpędzik / Od lewej: dyrektor wykonawczy Wisły Kraków, Daniel Gołda i prezes Wisły Kraków, Marzena Sarapata

Zarząd Wisły Kraków zabrał głos w związku ze skandaliczną oprawą, którą podczas sobotnich derbów Krakowa zaprezentowali kibice Białej Gwiazdy. "We władzach klubu nie ma akceptacji dla zachowań nawołujących do nienawiści" - czytamy w komunikacie.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas rozegranych w ramach 5. kolejki Ekstraklasy 194. derbów Krakowa kibice Wisły zaprezentowali oprawę, która wprost odwoływała się do mordowania kibiców Cracovii.

"Boże miej litość nad naszymi wrogami, bo jak widzisz my jej nie mamy" - brzmiało hasło na wywieszonym przez kibiców Wisły transparencie, a przygotowana przez nich "sektorówka" przedstawiała postać w kominiarce w barwach Białej Gwiazdy oraz cztery krzyże - przez jeden z nich przewieszony był szalik Cracovii.

W niedzielę Ekstraklasa SA poinformowała, że wzbudzającym niesmak zachowaniem kibiców Wisły w środę zajmie się Komisja Ligi. Na głos z Reymonta 22 trzeba było czekać do poniedziałku. Klub wydał komunikat, w którym ogłosił, że nie znał treści przygotowanej przez kibiców oprawy.

"Klub wyraził zgodę na oprawę wielkoformatową, ale nie znał jej treści. Organizator został zapewniony, że zaprezentowana grafika będzie zgodna z prawem i przepisami regulującymi organizację meczów piłki nożnej w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy. Wisła Kraków SA pochwala sportowy doping i zaangażowanie kibiców. We władzach Klubu nie ma jednak akceptacji dla zachowań nawołujących do nienawiści.

ZOBACZ WIDEO Czas surferów w Chałupach

W związku z sobotnimi wydarzeniami przedstawiciele Wisły Kraków SA zostali wezwani na posiedzenie Komisji Ligi Ekstraklasy, które odbędzie się w środę 16 sierpnia 2017. Klub współpracuje z SKWK nad wyjaśnieniem zaistniałej sytuacji oraz w celu zapobieżenia podobnym zachowaniom w przyszłości" - czytamy w oświadczeniu.

Co ciekawe, przy Reymonta 22 obowiązuje ciekawa z punktu widzenia sobotnich wydarzeń i dotyczącego ich oświadczenia unia personalna. Wiceprezesem Wisły SA jest bowiem prezes wspomnianego Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków Damian Dukat.

Skandaliczna oprawa została przedstawiona dwukrotnie - najpierw przed pierwszym gwizdkiem, gdy sędzia wyprowadzał piłkarzy obu drużyn na boisko i ponownie tuż po rozpoczęciu meczu. Zniknęła jedynie na czas hymnu Polski, który został odśpiewany przed pierwszym gwizdkiem w związku z nadchodzącym świętem Wojska Polskiego.

Komentarze (4)
avatar
Andy Iwan
14.08.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Masz rację rżną głupa bo tu chodzi o zamkniecie stadionu ,kara pieniężną to nie problem a swoją drogą to gdzie była reakcja
klubu w czasie wywieszania banera czy baner dla nich był niezrozumia
Czytaj całość
Pietryga
14.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
6
Odpowiedz
Niezręczna sytuacja dla Wisły, ale ja bym się nie stawił na wezwanie komisji ligi, w celu tłumaczenia się nie wiadomo z czego. Za nieswoje "przewiny"? Jaka w tym wszystkim jest domniemana "wina Czytaj całość
avatar
krnąbrny drwal
14.08.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
"Klub wyraził zgodę na oprawę wielkoformatową, ale nie znał jej treści". Rżną głupa?? Nawet gdyby tak było, to klub powinien zareagować zaraz po umieszczeniu oprawy i spowodować natychmiastowe Czytaj całość