Po tym, jak Antonio Conte postawił krzyżyk na Diego Coście w Chelsea FC, jasnym było, że zawodnik będzie musiał zmienić klub. Gwoździem do trumny okazało się pozyskanie Alvaro Moraty.
Napastnik trenował samotnie w Brazylii, czekając na propozycje. AC Milan rozmawiał z jego agentem, Jorge Mendesem o ewentualnych przenosinach już w czerwcu, ponownie do rozmów doszło w lipcu. Zawodnik chce jednak grać w Atletico Madryt od stycznia. Dopiero od przyszłego roku, bowiem hiszpański klub ma nałożony zakaz transferowy.
Ze względu na to, Costa mógłby do końca 2016 roku występować w innym zespole. Chelsea wycenia go na 55 milionów funtów. W czerwcu temat transferu rozbił się właśnie o finanse.
Przy okazji włodarze Milanu rozmawiali z Mendesem o Renato Sanchesie, który dostał zgodę od Bayernu Monachium na sprzedaż lub wypożyczenie.
AC Milan na swojej liście życzeń ma jeszcze Nikolę Kalinicia z Fiorentiny, Andreę Belottiego z Torino oraz Pierre'a Emericka Aubameyanga.
ZOBACZ WIDEO Reklamodawcy mogą płacić fortunę Lewandowskiemu