Termalica - Jagiellonia: z Europy na ligowe podwórko. Probierz ostrzega przed pocałunkiem śmierci

PAP / Na zdjęciu: Michał Probierz
PAP / Na zdjęciu: Michał Probierz

Jedną nogą w Lotto Ekstraklasie, a drugą w Lidze Europy. Jagiellonię Białystok czeka trudne zadanie pogodzenia występów na obu frontach. Jej były trener uważa, że dla polskich klubów to niewykonalne. Mecz z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza da odpowiedź.

Start Lotto Ekstraklasy jest Jagiellonii Białystok trochę nie po drodze. Kilka dni temu w odległym Baku białostoczanie zremisowali 1:1 z FK Gabalą, a rewanż już w najbliższy czwartek. Trzeba jednak o nim chwilowo zapomnieć i udać się do Niecieczy na inaugurację nowego sezonu ligowego. Piłkarzom może być ciężko o właściwe podejście.

"Jaga" ma za sobą już 3 mecze o stawkę i ze swojej postawy w Europie może być zadowolona (2 zwycięstwa i remis). Teraz przyjdzie się jej zmierzyć z "pocałunkiem śmierci". Michał Probierz z doświadczenia wie, że polskie kluby nie potrafią pogodzić gry na dwóch frontach. Po swojej pierwszej przygodzie z Ligą Europy prowadzona przez niego Jagiellonia zaliczyła słaby sezon. - Puchary są pocałunkiem śmierci. Na polskie realia to zbyt wiele. Wypadają zawodnicy, dochodzi zmęczenie. Wszyscy mają cię za mocarza bo w poprzednim sezonie osiągnąłeś sukces, a przychodzą słabe wyniki i na koniec posadą płaci za to trener - mówił były trener wicemistrza Polski po przegranej z Zagłębiem Lubin.

Ireneusz Mamrot zdaje sobie sprawę z zagrożenia i pracuje nad mentalnym przestawieniem drużyny. Problemów fizycznych Jagiellonia mieć nie powinna, bo to dopiero początek piłkarskiego maratonu. Spadek motywacji to w tej sytuacji normalna rzecz. Nauka powinna płynąć z Zabrza, gdzie skazywany na porażkę Górnik rozprawił się z "pucharową" Legią Warszawa (3:1).

Dla 46-letniego szkoleniowca Jagiellonii mecz z Termalicą będzie ligowym debiutem w ekstraklasie. Co ciekawe, po przeciwnej stronie również debiut. Mariusz Rumak dostał w Niecieczy misję budowy solidnej drużyny. - Moim celem indywidualnym jest postęp zespołu i zrobienie kroku do przodu przez każdego piłkarza. Zwycięstw nie obiecuje, bo to sport, ale bój o każdą piłkę mogę zagwarantować - zapowiada.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zakpił z piłkarza Realu. Film zrobił furorę (WIDEO)

W kadrze Słoni doszło do sporych zmian. Termalica przynajmniej na papierze jest mocniejsza niż w zeszłym sezonie. Z nowo pozyskanych twarzy na boisku powinniśmy zobaczyć bramkarza Jana Muchę, pomocnika Łukasza Piątka oraz napastnika Bartosza Śpiączkę. Nie zagra kontuzjowany Przemysław Szarek.

Wśród gości sporo braków. Kontuzja odniesiona w meczu z Gabalą eliminuje z gry Jacka Góralskiego. W Białymstoku zostali Rafał Grzyb, Karol Świderski, Piotr TomasikPrzemysław Frankowski i Karol Mackiewicz.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Jagiellonia Białystok / nd. 16.07.2017 godz. 15.30

Przewidywalne składy:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Jan Mucha - Patryk Fryc, Mateusz Kupczak, Artem Putiwcew, Kamil Słaby, Martin Miković, Łukasz Piątek, Vlastimir Jovanović, Samuel Stefanik, Patrik Misak, Bartosz Śpiączka

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Guilherme Sitya, Taras Romanczuk, Arvydas Novikovas, Martin Pospisil, Dmytro Chomczenowski, Fiodor Cernych, Cillian Sheridan.

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

Komentarze (3)
avatar
gmk38
16.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja bym troche za rotowal składem i w puscil napewno sekulskiego za scherinda który bardzo na pracowal sie w baku i jeszcze pare zmian bym zrobił 
avatar
JagaFunJaga
16.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
czas i boisko za parę godzin wszystko zweryfikuje 
Diabełxdxd
16.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Termalica od momentu awansu miło zaskakuje,dlatego uważam że teraz już nie będzie mocna,i będzie walczyć o utrzymanie,i stawiam że Jagiellonia to wygra na ich boisku.
Co do sondy Jaga nie dosta
Czytaj całość