Górnik Zabrze pod lupą PZPN. Chodzi o niedozwolone zakłady bukmacherskie

PAP / Wojciech Pacewicz
PAP / Wojciech Pacewicz

Blog "Piłkarska Mafia" dowiedział się, że rzecznik dyscyplinarny PZPN bada, czy ktoś wpływał na wyniki Górnika Zabrze w sezonie 2016/17.

Rzecznik dyscyplinarny PZPN Adam Gilarski wszczął dochodzenie sprawdzające ws. podejrzeń niedozwolonych zakładów bukmacherskich w Górniku Zabrze w ubiegłym sezonie - dowiedział się w piątek (7 lipca) blog "Piłkarska Mafia".

- Rzecznik dyscyplinarny ściąga od zakładów bukmacherskich informacje dotyczące meczów Górnika. Po ich przeanalizowaniu ma zdecydować czy ktoś (i kto) wpływał na przebieg meczów klubu, który awansował w tym roku do Ekstraklasy - można przeczytać na blogu, który jest źródłem informacji o korupcji w polskim futbolu.

Okoliczności awansu 14-krotnego mistrz Polski do Ekstraklasy ciągle budzą pewne kontrowersje. Drużyna trenera Marcina Brosza zaczęła imponować formą dopiero w drugiej części rundy wiosennej, po tym jak w zabrskim klubie postawiono na młodych zawodników. Do tego momentu gra Górnika była dla kibiców rozczarowaniem. Podejrzeń nabrał nawet prezes PZPN Zbigniew Boniek.

- Czy wyjechać sobie do Czech i obstawić, że moja drużyna przegra to nie jest taki duży wysiłek? Drużyna Górnika Zabrze w pewnym momencie zaczęła stawiać na młodych (wygrała wówczas sześć meczów z rzędu - przyp. red. ). Jak grali starzy to zdarzały się dziwne wyniki. Nic nie chcę sugerować, ale czujnym trzeba być - zauważył szef związku w rozmowie z polsatsport.pl.

Jak widać, na słowach prezesa sprawa się nie zakończyła. Blog "Piłkarska Mafia" podał, że nie uzyskał odpowiedzi na pytanie, czy w związku z podejrzeniami PZPN złożył zawiadomienie o przestępstwie. Wiadomo jednak, że rzecznik dyscyplinarny bada, czy ktoś wpływał na wyniki zespołu z Zabrza w sezonie 2016/17. Postępowanie w tej sprawie ma się zakończyć pod koniec lipca.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: łzy Jermaina Defoe. Jego młody przyjaciel umiera

Źródło artykułu: