Dawid Jarka: Pokazaliśmy wiosną, że potrafimy grać dobrze w piłkę

Snajper Górnika, Dawid Jarka w meczu zabrzan z Piastem Gliwice pojawił się na murawie w drugiej połowie i znacznie ożywił poczynania ofensywne drużyny z Roosevelta. Dzięki temu ma duże szanse na występ od pierwszej minuty spotkania ze Śląskiem Wrocław, którego Górnik nie może przegrać aby nadal liczyć się w walce o ligowy byt.

Rundę jesienną uzdolniony napastnik Dawid Jarka spędził na wypożyczeniu w drużynie Łódzkiego Klubu Sportowego. W Łodzi jednak wielkiej kariery nie zrobił, a lisa pola karnego, jakim jest Jarka, na gwałt potrzebował zimą trener Henryk Kasperczak, który ściągnął snajpera do Zabrza. W pierwszych wiosennych kolejkach Jarka występował głównie w drużynie Młodej Ekstraklasy Górnika, ale gdy otrzymał szansę na występ w pierwszej drużynie pokazał się z przyzwoitej strony.

- Nie mogę być zadowolony z mojego występu w Gliwicach, bo napastników rozlicza się ze strzelonych bramek, a ja w tym meczu do siatki nie trafiłem i Górnik przegrał to spotkanie - powiedział w rozmowie z naszym portalem Dawid Jarka. - Mecz w Gliwicach ułożył się dla nas niekorzystnie. Zagraliśmy zbyt asekuracyjnie, nie do końca wypełniliśmy też taktykę, jaką trener nakreślił nam na to spotkanie. Nie możemy jednak się załamać i płakać nad rozlanym mlekiem. Czekają nas kolejne spotkania i w nich musimy koniecznie walczyć o punkty - podkreślił młody napastnik zabrzańskiej drużyny.

Urodzony w Świerklańcu napastnik wierzy w utrzymanie Górnika w ekstraklasie: - Nie ma takiej opcji, żeby Górnik spadł. Przed nami jeszcze osiem meczów. Mamy realne szanse na zwycięstwa w tych spotkaniach, szczególnie tych rozgrywanych na naszym stadionie. Jeśli nam się to uda i zgarniemy w tych spotkaniach całą pulę to jestem spokojny o ligowy byt Górnika. My naprawdę nie jesteśmy słabą drużyną. Mieliśmy fatalną jesień, ale wiosną pokazaliśmy, że potrafimy grać dobrze w piłkę - dowodził Jarka.

- Mecz z Piastem był zwykłym wypadkiem przy pracy. Wcześniej, w meczach z Ruchem, Lechem i Legią graliśmy bardzo dobrą piłkę i takie spotkania jak to z Piastem się zdarzają. Nie załamujemy się. Wiemy, że Górnik ma duży potencjał i aspiracje sięgające dużo wyżej niż walka o utrzymanie. Jestem pewien, że w tym sezonie zachowany ligowy byt, a już za rok będziemy w tabeli dużo, dużo wyżej - dodaje snajper Trójkolorowych.

Niemniej jednak Jarka przyznaje, że nie jest jeszcze w najwyższej formie: - Ciężko było z miejsca przeskoczyć z drużyny Młodej Ekstraklasy do pierwszego zespołu. W meczu z Piastem nie było łatwo dobrze wejść w mecz, ale wydaje mi się, że poradziłem sobie nie najgorzej. O ocenę mojego występu trzeba by zapytać trenera Kasperczaka, bo to jego zdanie jest najważniejsze. Jestem pewien, że mogę grać dużo lepiej niż w meczu z Piastem - mówił zawodnik Górnika.

- Czeka nas teraz ciężkie spotkanie ze Śląskiem Wrocław. Oczywiście wyjdziemy na boisko z nastawieniem walki o komplet punktów. Jesienią dosyć pechowo przegraliśmy spotkanie z tą drużyną, także na pewno mobilizacji i determinacji nam w czwartek nie zabraknie. Na pewno bardzo bym chciał zagrać w meczu ze Śląskiem od pierwszego gwizdka, ale jeśli trener zadecyduje inaczej usiądę na ławce i będę gotowy w każdej chwili by wejść na boisko i pomóc drużynie. Mam nadzieję, że otrzymam i wykorzystam swoją szansę - zakończył Dawid Jarka.

Źródło artykułu: