Karol Klimczak: Wydaliśmy już połowę pieniędzy z transferu Jana Bednarka

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Karol Klimczak
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Karol Klimczak

6 mln euro zarobił Lech na transferze Jana Bednarka. - Strategia, którą obraliśmy kilka lat temu przynosi efekty - podkreśla prezes klubu, Karol Klimczak. Poznaniacy wydali już połowę pieniędzy, które zapłacił im Southampton.

- Zawodnik z naszej akademii został sprzedany do jednej z najlepszych europejskich lig. Dobrze szkolimy, najlepiej w Polsce, a chcemy to cały czas rozwijać. Wprowadzamy młodych piłkarzy do pierwszej drużyny i po jakimś czasie oni odchodzą do silniejszych lig - powiedział w audycji "Sportowa Arena" na antenie Radia Poznań Karol Klimczak.

Podczas rozmowy poruszono również temat przyszłości Dawida Kownackiego i Tomasza Kędziory. Zainteresowanie tym pierwszym jest spore i wkrótce może się w końcu przełożyć na konkrety. Kędziora natomiast wyraża chęć odejścia do mocniejszej ligi i w przypadku dobrej oferty także nie będzie zatrzymywany w Poznaniu.

Na razie nie znamy przyszłości Szymona Pawłowskiego, który nie przeszedł ostatnio testów medycznych w Pogoni Szczecin. - Uraz nie jest jednak na tyle poważny, by nie myśleć o transferze jeszcze w tym okienku - zaznaczył wiceprezes Kolejorza, Piotr Rutkowski.

Do tej pory Lech sprowadził sześciu nowych zawodników, ale to wciąż nie koniec. - Czekam na jeszcze jednego smsa i wszystko wskazuje na to, że w tym tygodniu dołączy do nas kolejny nowy piłkarz. Musimy wzmocnić jeszcze linię obrony. Będzie to raczej obcokrajowiec. Chcielibyśmy Polaka, byliśmy zainteresowani Jarosławem Fojutem, ale wszystko wskazuje na to, że ostatecznie trafi do nas zawodnik spoza kraju - poinformował Rutkowski.

Władze Lecha nie podają konkretnych sum za transfery, ale prezes Klimczak ujawnił ciekawe wyliczenia. - Kwoty, które wydaliśmy tego lata na wzmocnienia, stanowią połowę tego, co zarobiliśmy na odejściu Jana Bednarka.

ZOBACZ WIDEO #dziejesie POLADA na straży prawa (WIDEO)

Komentarze (6)
Qriss
5.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
to jest Polska tu nie płaci sie agentom po kiilka milinów za podpis co najwyżej po kaset tysięcy to i tak wyjdzie z 2 miliony złotych łykacie wszystkie jego sowa jak pelikany ;) 
Qriss
4.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no to niezły matematyk z niego wydali 1 milion euro, 6 zarobili to chyba 2 miliony na waciki poszły albo na inne własne interesy