O odejściu Alexisa Sancheza z Arsenalu mówi się od kilku miesięcy. Chilijczyk poinformował władze Kanonierów, że nie przedłuży wygasającego z końcem czerwca 2018 roku kontraktu, więc tegoroczne lato to dla londyńczyków ostatni moment na to, by godnie zarobić na odejściu swojej gwiazdy.
Arsenal nie zamierza sprzedawać Sancheza innemu klubowi Premier League, więc 29-latek wzmocni Bayern. Transfer zostanie sfinalizowany jednak dopiero po zakończeniu trwającego w Rosji Pucharu Konfederacji. Reprezentacja Chile awansowała do półfinału turnieju, w którym zmierzy się z Portugalią.
- Jeszcze nie wiem, czy Alexis do nas dołączy, ale znam go bardzo dobrze i wiem, że to spektakularny piłkarz. Już teraz mamy wielu topowych zawodników, jesteśmy najlepszym klubem na świecie, ale z nim możemy być jeszcze mocniejsi - zapewnia rodak Sancheza, Arturo Vidal.
Sanchez istotnie może być dużym wzmocnieniem ofensywy mistrza Niemiec. W trzech ostatnich sezonach Chilijczyk strzelił dla Arsenalu 72 gole i zaliczył 42 asysty w 144 występach, będąc jednym z najlepszych zawodników Premier League.
Bayern ma zamiar przeznaczyć na wykupienie Sancheza ok. 57 mln euro, a to oznacza, że piłkarz ten stanie się najdroższym graczem w historii niemieckiego klubu. Od 2012 roku miano to nosi Javi Martinez, za którego Bayern zapłacił Athleticowi Bilbao 40 mln euro.
ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife [ZDJĘCIA ELEVEN]