Za happeningiem wymierzonym w Gianluigiego Donnarummę stoją kibice Milanu. Fani Rossonerich mają za złe młodemu bramkarzowi, że ten nie przedłuży kontraktu z ich klubem. Tifosi mediolańskiego klubu zajęli w pierwszej połowie miejsce za bramką Italii i wywiesili na płocie okalającym boisko flagę z jednoznacznym hasłem "Dollarumma".
Natomiast w 32. minucie spotkania, gdy Donnarumma próbował interweniować po dośrodkowaniu Lucasa Andersena z rzutu rożnego, obrzucili go falsyfikatami dolarów. Gdy po chwili młody Włoch zorientował się, co poleciało z trybun na murawę, skwitował to wzruszeniem ramion. Po kilku minutach sędzia Ivan Kruzliak przerwał na moment grę, by służby porządkowe usunęły papiery z pola bramkowego Italii.
Italy fans throw fake Dollar bills at Donnarumma. #Dollarummapic.twitter.com/N8ozFHjM2l
— CaughtOffside (@caughtoffside) 18 czerwca 2017
Donnarumma to najbardziej utalentowany bramkarz młodego pokolenia w Europie i jedna z największych gwiazd trwających w Polsce mistrzostw Europy U-21. Ma dopiero 19 lat, a wystąpił już w 72 meczach Milanu i w aż 23 z nich zachował czyste konto. Ma za sobą także debiut w pierwszej reprezentacji Italii i jest wyceniany na kilkadziesiąt milionów euro. Nastolatek nie bez przyczyny jest nazywany następcą Gianluigia Buffona.
Młody Włoch wielokrotnie deklarował swoje oddanie mediolańskiemu klubowi, ale przed paroma dniami ogłosił, że nie przedłuży wygasającego za rok kontraktu z Milanem. Na dodatek wszystko wskazuje na to, że przeniesie się do znienawidzonego przez kibiców Rossonerich Juventusu Turyn.
Selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Włoch, Luigi Di Biagio, przed startem turnieju nie obawiał się, że zamieszanie, jakie powstało wokół Donnarummy, wpłynie na postawę jego podopiecznego podczas mistrzostw.
- To dla niego moment na pokazanie odpowiedniej mentalności. Musi znaleźć równowagę. To dla niego próba dojrzałości - mówił Di Biagio.
Skandal w Getafe! Trener uderzył piłkarza! [ZDJĘCIA ELEVEN]
Gianluigi Donnarumma popełni błąd, odchodząc z Milanu? 
na Instagramie 
na Facebooku 
Raczej nikomu papierkami krzywdy nie zrobili, a manifest wymowny.