Krzysztof Piątek dołączył do zespołu we wtorek, ale przez pierwsze trzy dni w ogóle nie trenował. 22-latek zjawił się na zgrupowaniu z bolesną dolegliwością stopy. Miał na pięcie odcisk, a do rany wdała się infekcja. Snajper Cracovii nie mógł nawet założyć piłkarskiego buta.
Uraz snajpera nie był poważny, ale niewłaściwe postępowanie mogło doprowadzić do dłuższej absencji. Piątek przyniósł jednak dobre wieści w sprawie napastnik Pasów. Piątek wyszedł na boisko po raz pierwszy podczas pobytu w Arłamowie i trenował na pełnych obrotach z resztą zespołu.
- Krzysiek uporał się już z tą dolegliwością i wziął udział w treningu z pełnymi obciążeniami. Tym samym nikt z kadry nie narzeka na urazy - mówi nam rzecznik prasowy reprezentacji Polski U-21, Paweł Drażba.
Nie oznacza to jednak, że trener Marcin Dorna mógł przeprowadzić trening w pełnym składzie. Do ćwiczeń na siłowni ograniczyli się Jan Bednarek, Tomasz Kędziora i Radosław Murawski.
- Nie mają kontuzji. To kwestia indywidualizacji obciążeń w pierwszym tygodniu zgrupowania - tłumaczy Drażba.
Przed zaplanowanym na środę wyjazdem do Lublina reprezentacja Polski U-21 będzie trenowała w Arłamowie jeszcze trzy razy. Dopiero w niedzielę, po meczu el. MŚ 2018 z Rumunią, do zespołu trenera Dorny dołączy Karol Linetty.
ZOBACZ WIDEO: Bogusław Leśnodorski został menadżerem Andrzeja Bargiela. "To jedyny człowiek na Ziemi, który może zjechać na nartach z K2"