Zwrot akcji w sprawie Łukasza Teodorczyka. Polak jednak zostanie w Anderlechcie?

Newspix / Kristof Van Accom / Na zdjęciu Łukasz Teodorczyk
Newspix / Kristof Van Accom / Na zdjęciu Łukasz Teodorczyk

Łukasz Teodorczyk miał odejść z Anderlechtu w glorii mistrza Belgii i króla strzelców Jupiler Pro League, ale dyrektor sportowy klubu, Herman Van Holsbeeck, dał do zrozumienia, że Polak może zostać na Stade Constant Vanden Stock.

Pierwotny plan Anderlechtu zakładał, że latem Łukasz Teodorczyk zostanie sprzedany z kilkukrotnym przebiciem. Belgowie wykupili Polaka z Dynama Kijów za ok. 4,5 mln euro, a wcześniej za jego wypożyczenie zapłacili Ukraińcom jedną czwartą tej sumy. Fiołki liczyły na to, że zarobią na "Teo" 20-25 mln euro.

Teraz klub zmienił zdanie. Dyrektor sportowy Anderlechtu, Herman Van Holsbeeck, dał do zrozumienia, że odejście Polaka nie jest przesądzone. Tym bardziej że z klubem na pewno pożegna się drugi najlepszy zawodnik drużyny Rene Weilera - Youri Tielemans.

- Jeśli nie pojawi się oszałamiająca oferta, to Teodorczyk zostanie z nami. Sprzedanie piłkarza za 15, 20 czy 30 milionów euro to dobry interes, ale kwestie sportowe zawsze muszą stać ponad aspektem finansowym - stwierdził Van Holsbeeck.

Anderlecht w XXI wieku nie miał takiego strzelca jak Teodorczyk i zdaje sobie sprawę z tego, że znalezienie jego następcy będzie graniczyło z cudem.

ZOBACZ WIDEO: Wielki powrót Łukasza Teodorczyka! Gole Polaka dały mistrzostwo Anderlechtowi [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Staram się dotrzymywać słowa danego piłkarzom. Kariery są zaplanowane. Z drugiej strony Anderlecht nie jest klubem, który ma czas inwestować sześć lat w rozwój młodego zawodnika - wyjaśnił dyrektor sportowy klubu.

Dorobek Teodorczyka w kończącym się sezonie to 30 bramek i pięć asyst w 52 występach. W samej Jupiler Pro League Polak strzelił 22 gole i nic już nie odbierze mu tytułu króla strzelców belgijskiej ekstraklasy.

Źródło artykułu: