- Derby to jest święto. Święto dla mnie, dla kibiców. Najważniejsze się zregenerować. Fajnie, że wygraliśmy, bo na pewno chłopaków przysłowiowo "puści". Wiadomo, że po dwóch meczach była nerwówka. Po takim spotkaniu czy to Kamil Biliński, czy Ryota Morioka poczują więcej pewności siebie i z Zagłębiem może coś wpadnie. Jedziemy tam grać dla siebie, dla kibiców, którzy tam przyjadą - mówił po meczu z Ruchem Chorzów kapitan Śląska Wrocław, Piotr Celeban.
Lotto Ekstraklasa nabrała teraz tempa. Z Niebieskimi wrocławianie rywalizowali w minioną sobotę. We wtorek zmierzą się z KGHM Zagłębiem Lubin, a już w piątek czeka ich potyczka z Arką Gdynia.
- Jeśli chodzi o przygotowanie, to nie było z tym nigdy problemu jeśli chodzi o te pół roku. Po prostu brakowało walki. To było w tych dwóch pierwszych meczach widać. Teraz to co było już puszczamy w niepamięć. Najważniejsze zregenerować się przed meczem z Zagłębiem, bo można powiedzieć, że ten tydzień będzie decydujący. Można sobie już zapewnić w miarę ligowy byt. Z Ruchem wygraliśmy, ale pokora i teraz derby - komentował obrońca.
Wysokie zwycięstwo z Ruchem Chorzów podbudowało zawodników WKS-u przed kolejnym meczem. - Powiedziałem, że dla nas są ważne te mecze z Ruchem i z Arką, gdzie to są kluczowe spotkania co do utrzymania. Oczywiście, mecz z Zagłębiem, prestiżowe spotkanie, gdzie każdy będzie chciał, żebyśmy wygrali. My oczywiście też. Myślę, że pojedziemy podbudowani. Nasze morale pójdą w górę. Jedziemy z myślą, żeby wygrać z Zagłębiem derby, które są prestiżowe dla wszystkich - powiedział nam Łukasz Madej.
W tym sezonie Śląsk z Zagłębiem rywalizował już dwa razy. Pierwsze spotkanie zawodnicy WKS-u wygrali 2:1, a w drugim zremisowali 1:1. Początek wtorkowego meczu o godzinie 20.30.
ZOBACZ WIDEO Napoli gromi, gol Zielińskiego. Zobacz skrót meczu z Torino [ZDJĘCIA ELEVEN]