Serie A: AS Roma nie wpuściła Juventusu Turyn na tron

PAP/EPA / CLAUDIO PERI
PAP/EPA / CLAUDIO PERI

AS Roma wygrała 3:1 z Juventusem Turyn w hicie 36. kolejki Serie A. Drużyna Wojciecha Szczęsnego pozostała wiceliderem i nie pozwoliła rywalom świętować mistrzostwa na swoim stadionie. Polak nie popełnił błędu przy straconym golu.

Juventus rozpoczął mecz od dwóch mocnych uderzeń. Pierwszy strzał Kwadwo Asamoaha był jeszcze ostrzegawczy, ale już drugi Mario Leminy zmienił wynik na 1:0 w 21. minucie. Wielką pracę przed golem wykonali autor crossowego podania Stefano Sturaro i przytomnej asysty Gonzalo Higuaina. Argentyńczyk nie połakomił się na gola, choć pod nieobecność Edina Dzeko, miał szansę na wyprzedzenie Bośniaka w klasyfikacji strzelców.

Już w 21. minucie było wiadomo, że Wojciech Szczęsny nie zachowa czystego konta po raz 15. w sezonie. Czeka już na to kilka kolejek i jeszcze poczeka.

Mecz oglądał z wysokości trybun Zbigniew Boniek i choć Szczęsny stracił gola, miał mu czego gratulować.

Sytuacja AS Roma zrobiła się trudna. Sygnał do ataku dał Giallorossim kapitan. Dzięki Daniele De Rossiemu było gorąco po dwóch stałych fragmentach. W 25. minucie doprowadził do remisu 1:1, dobijając uderzenie Kostasa Manolasa, które obronił Gianluigi Buffon. Trafienie dodało skrzydeł rzymianom, którzy uwierzyli, że pomimo braku kontuzjowanego Dzeko, są w stanie zagrozić finaliście Ligi Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO: Napoli gromi, gol Zielińskiego. Zobacz skrót meczu z Torino [ZDJĘCIA ELEVEN]

Najczęściej wysuniętym zawodnikiem AS Roma był Mohamed Salah, ale wymieniał się pozycjami z Diego Perottim, Stephanem El Shaarawym, a w momencie przesuwania nawet z Radją Nainggolanem. Pobyt w szatni nie wpłynął dobrze na gospodarzy. Zaczęli grać agresywnie i zbierać żółte kartki. W ten sposób chyba uśpili obrońców Juventusu.

W 56. minucie Giallorossi wyszli na prowadzenie 2:1. Mistrzostwo sprytu pokazał Stephan El Shaarawy, który znalazł miejsce obok nóg imiennika Lichtsteinera i zaskoczył Buffona chytrym strzałem w narożnik bramki. Za karę Szwajcar powędrował na ławkę rezerwowych, a jego zmiennikiem był Dani Alves. Kolejnym wprowadzonym z ławki Bianconerim był Paulo Dybala. Juventus przegrywał w tym momencie 1:3.

Autorem trzeciego gola dla AS Roma był Nainggolan po podaniu Salaha. Występ Belga stał pod znakiem zapytania z powodu kontuzji. Pomimo problemów zostawił dużo zdrowia na boisku, a bramka w 65. minucie była ukoronowaniem występu. W 78. minucie opuścił boisko z poczuciem dobrze wykonanego zadania.

Wygrana 3:1 z Juventusem była dla rzymian ważna z dwóch powodów. Po pierwsze nie pozwolili wrogom świętować mistrzostwa na swoim stadionie, a po drugie pozostali wiceliderami pomimo wściekłego ataku Napoli, które zwyciężyło 5:0 z Torino FC.

Juventus będzie mógł przypieczętować mistrzostwo za tydzień, ale zanim to nastąpi, zagra w finale Pucharu Włoch z Lazio Rzym.

AS Roma - Juventus Turyn 3:1 (1:1)
0:1 - Mario Lemina 21'
1:1 - Daniele De Rossi 24'
2:1 - Stephan El Shaarawy 56'
3:1 - Radja Nainggolan 65'

Składy:

Roma: Wojciech Szczęsny - Antonio Ruediger, Kostas Manolas, Federico Fazio, Emerson Palmieri - Daniele De Rossi, Leandro Paredes - Mohamed Salah (90' Francesco Totti), Radja Nainggolan (78' Juan Jesus), Stephan El Shaarawy - Diego Perotti (70' Clement Grenier).

Juventus: Gianluigi Buffon - Stephan Lichtsteiner (64' Dani Alves), Leonardo Bonucci, Medhi Benatia, Kwadwo Asamoah - Mario Lemina, Miralem Pjanić, Stefano Sturaro (69' Paulo Dybala) - Juan Cuadrado (78' Claudio Marchisio), Gonzalo Higuain, Mario Mandzukić.

Żółte kartki: Fazio, De Rossi, Paredes (Roma) oraz Benatia, Higuain (Juventus).

Sędzia: Luca Banti.

[multitable table=747 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: