Piłkarz Guardioli może zostać królem. Kevin De Bruyne atakuje rekord Thierry'ego Henry'ego

Getty Images / Na zdjęciu: Kevin De Bruyne w barwach Manchesteru City
Getty Images / Na zdjęciu: Kevin De Bruyne w barwach Manchesteru City

Już czternaście lat liczy rekord Thierry'ego Henry'ego jeśli chodzi o liczbę asyst w jednym sezonie Premier League. Kilka gwiazd nieskutecznie próbowało go pobić, a teraz do zdetronizowania francuskiego geniusza szykuje się Kevin De Bruyne.

20 ostatnich podań - to najlepszy wynik w historii, ustanowiony w sezonie 2002/2003, a więc dość odległych czasach - jeszcze przed ostatnim jak dotąd mistrzostwem Anglii dla Arsenalu (miało ono miejsce rok później).

Thierry Henry ustanowił barierę, której od ponad dekady nie potrafi przeskoczyć nikt, a próbowali naprawdę wielcy - Frank Lampard, czy w ostatnim czasie Cesc Fabregas i Mesut Oezil.

Dziś kandydatem numer jeden do wyprzedzenia legendarnego Francuza jest Kevin De Bruyne - najlepszy i najbardziej ceniony piłkarz Manchesteru City. Obywatele pod wodzą Pepa Guardioli w obecnym sezonie nie zachwycają, jednak do Belga nikt nie ma zastrzeżeń. 16 asyst (i do tego 5 bramek) to najlepsze statystyki w całym zespole i gdy latem na Etihad Stadium nastąpią rozliczenia, akurat De Bruyne nie będzie się musiał obawiać.

Nowy rekord po 14 latach?

By wyrównać osiągnięcie Henry'ego, 25-latek musi wypracować jeszcze cztery bramki. Jeśli będzie asystował co najmniej pięciokrotnie, ustanowi nowy rekord. Trzeba jednak zaznaczyć, że różne źródła różnie liczą jego statystyki. Oficjalny serwis Premier League przypisuje mu tylko 15 ostatnich podań, podczas gdy portal Transfermarkt - aż 17. W klasyfikacji WP SportoweFakty (uwzględniającej asysty np. przy golach samobójczych) Belg ma ich 16.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Inter Mediolan przegrywa mecz za meczem [ZDJĘCIA ELEVEN]

W edycji 2015/2016 bliski wyprzedzenia Henry'ego był Mesut Oezil (19 asyst), zaś dwa lata temu - Cesc Fabregas (także 19). Tę dwójkę łączy fakt, że znakomicie zaczęli, by zdecydowanie wyhamować w końcówce rozgrywek. W przypadku De Bruyne tendencja jest odwrotna. Przyspieszenie nastąpiło właśnie na finiszu i nowy rekord wydaje się całkiem prawdopodobny, zwłaszcza że Manchester City może jeszcze zdobyć wiele bramek. Nie ma bowiem wymagających przeciwników. U siebie zagra jeszcze z Leicester City i West Bromwich Albion, zaś na wyjeździe - z Watfordem.

Nie od razu było tak pięknie

Zanim De Bruyne stał się gwiazdą Premier League, przebył długą i wyboistą drogę. Z perspektywy czasu śmiało można powiedzieć, że Belg jest jednym z największych wyrzutów sumienia Jose Mourinho. Portugalczyk miał go w Chelsea, ale nie potrafił wykorzystać jego potencjału i w przerwie zimowej sezonu 2013/2014 bez żalu sprzedał do VfL Wolfsburg.

Belg długo miał o to uraz do "The Special One". - Przekonał mnie, bym został w Chelsea, a potem odsunął od gry. Nigdy mi nie powiedział, jakie ma wobec mnie zastrzeżenia. To nie było w porządku, kiedy podczas konferencji prasowej stwierdził, że nie jest zadowolony z mojej postawy na treningach, zwłaszcza że jestem piłkarzem, który zawsze daje z siebie sto procent. Jego słowa sprawiły, że pogorszył się mój wizerunek - opowiadał.

W Niemczech De Bruyne był mega gwiazdą (w edycji 2014/2015 uzbierał w ekipie Wilków 16 goli i 28 asyst w 51 meczach wszystkich rozgrywek) i już po półtora roku wrócił do Anglii. W Londynie wciąż jednak pracował Mourinho, więc ponowna gra w Chelsea nie wchodziła w rachubę. Wybrał za to Manchester City i ani on, ani nikt na Etihad Stadium z pewnością nie żałuje.

Dziś 25-latek przeszłości już nie rozpamiętuje i nie zastanawia się, dlaczego portugalski menedżer na niego nie postawił. - Nie przejmuję się tym, zupełnie mnie nie obchodzi, co myślał wtedy Mourinho - mówił niedawno. Sam "Mou" natomiast może się tylko zastanawiać, o ile silniejsza byłaby kiedyś Chelsea, a dziś Manchester United, gdyby potrafił się poznać na talencie Belga.

Czołówka klasyfikacji asystentów obecnego sezonu Premier League:

16 - Kevin De Bruyne (Manchester City)

12 - Christian Eriksen (Tottenham Hotspur), Gylfi Sigurdsson (Swansea City)

11 - Wilfried Zaha (Crystal Palace)

10 - Cesc Fabregas (Chelsea Londyn), Alexis Sanchez (Arsenal Londyn), Raheem Sterling (Manchester City)

Komentarze (0)