W sobotę o godzinie 15.30 ma rozpocząć się spotkanie Śląska Wrocław z Górnikiem Łęczna. Obie drużyny swoje ostatnie mecze ligowe przegrały - wrocławianie 0:1 z Cracovią, a Górnik 2:3 z Wisłą Płock. Przed podziałem Lotto Ekstraklasy na dwie grupy każdy wywalczony punkt może okazać się bardzo cenny.
- Musimy iść mecz po meczu. To jest niesamowicie ważne, żeby nie wybiegać za daleko w przyszłość. Fakt, że zostały tylko dwa spotkania z rundy zasadniczej, ale ten mecz jest niesamowicie ważny. Po nim dopiero zobaczymy, jakie będziemy mieli szanse na to, czy w spotkaniu z Zagłębiem Lubin będziemy grali o coś więcej niż tylko o punkty do drugiej ósemki - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Jan Urban, trener WKS-u.
Śląsk w sobotnim spotkaniu będzie musiał poradzić sobie bez swoich dwóch kluczowych zawodników - Ryoty Morioki i Joana Angela Romana. Morioka będzie pauzował za nadmiar żółtych kartek, a Roman jest kontuzjowany. Do gry wróci natomiast zawieszony ostatnio Łukasz Madej.
W tej chwili Śląsk nad Górnikiem Łęczna ma przewagę sześciu punktów. Wrocławianie w tabeli Lotto Ekstraklasy zajmują miejsce jedenaste, Górnik jest szesnasty. Jesienią, w 14. kolejce, Górnik Łęczna przegrał 0:3 ze Śląskiem. Jakim wynikiem zakończy się sobotnie spotkanie na Stadionie Wrocław?
ZOBACZ WIDEO Pięć bramek w pół godziny - Sevilla rozbiła Deportivo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]