Liga Mistrzów. Od Realu do Realu - twierdza Bayernu padła po 1079 dniach

PAP/EPA
PAP/EPA

Real Madryt zatrzymał na 16 serię domowych zwycięstw Bayernu Monachium w Lidze Mistrzów. Trwająca od 17 września 2014 roku passa Bawarczyków była najdłuższą tego typu w historii Champions League.

Osłabiony brakiem Roberta Lewandowskiego Bayern musiał uznać wyższość Realu w pierwszym meczu 1/4 finału Ligi Mistrzów. Co prawda do przerwy mistrzowie Niemiec prowadzili 1:0 po golu Arturo Vidala, ale po zmianie stron Królewskich do zwycięstwa poprowadził Cristiano Ronaldo. Najpierw w 47. minucie Portugalczyk doprowadził do wyrównania, później po faulach na nim dwie żółte kartki obejrzał Javi Martinez, i Bayern kończył mecz w "10", a w 77. minucie Ronaldo ustalił wynik spotkania na 2:1 dla Realu.

To pierwsza porażka Bayernu przed własną publicznością w meczu Ligi Mistrzów od 29 kwietnia 2014 roku i spotkania 1/2 finału edycji 2013/2014 z... Realem Madryt. Prowadzeni wówczas przez Carlo Ancelottiego Królewscy rozbili Bayern w Monachium 4:0 i awansowali do finału rozgrywek.

Od tego czasu Bayern rozegrał na Allianz Arenie 16 spotkań Ligi Mistrzów i każde z nich wygrał, ustanawiając nowy rekord rozgrywek. Poprzedni należał do Manchesteru United, który między 13 września 2006 a 29 kwietnia 2008 roku wygrał 12 domowych meczów Champions League z rzędu.

Rekordowa seria Bayernu Monachium w Lidze Mistrzów:

DataRywalWynikFaza
17.09.2014 Manchester City 1:0 faza grupowa
05.11.2014 AS Roma 2:0 faza grupowa
10.12.2004 CSKA Moskwa 3:0 faza grupowa
11.03.2015 Szachtar Donieck 7:0 1/8 finału
21.04.2015 FC Porto 6:1 1/4 finału
12.05.2015 FC Barcelona 3:2 1/2 finału
29.09.2015 Dinamo Zagrzeb 5:0 faza grupowa
04.11.2015 Arsenal FC 5:1 faza grupowa
24.11.2015 Olympiakos Pireus 4:0 faza grupowa
16.03.2016 Juventus Turyn 4:2 1/8 finału
05.04.2016 Benfica Lizbona 1:0 1/4 finału
03.05.2016 Atletico Madryt 2:1 1/2 finału
13.09.2016 FK Rostów 5:0 faza grupowa
19.10.2016 PSV Eindhoven 4:1 faza grupowa
06.12.2016 Atletico Madryt 1:0 faza grupowa
15.02.2017 Arsenal FC 5:1 1/8 finału

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Cieślak: Teraz bombę może zbudować nawet amator

Komentarze (0)